Czwartoligowy Tarpan Mrocza nie jest już obciążony zakazem transferowym nałożonym przez FIFA. Klub wyjaśnił i uregulował wszelkie zaległości wobec byłego piłkarza rodem z Brazylii i może szykować skład do nowego sezonu.
Światowa federacja zdjęła swój zakaz i przekazała tę informację. Głośno było niedawno o podobnej sankcji, jaką zastosowano wobec Lechii Gdańsk czy wcześniej Radomiaka. Obie kary zostały cofnięte. Teraz też było podobnie.
– Z nadesłanej korespondencji wynika, że wierzyciel Luiz Felipe Santana Figueiredo, otrzymał należną kwotę od pozwanego MGLKS-u Tarpan Mrocza zgodnie z decyzją wydaną przez FIFA. W związku z tym informujemy, że obecne postępowanie zostaje zamknięte, a zakaz rejestrowania nowych zawodników zniesiony – możemy przeczytać w komunikacie światowej federacji, który opublikował sam klub w swoich mediach społecznościowych.
Ta kara dotyczył sprawy sięgającego aż 2022 roku, kiedy Tarpan grał jeszcze na poziomie klasy A (obecnie to beniaminek IV ligi z województwa kujawsko-pomorskiego). Zatrudniono 18-letniego Brazylijczyka Luiza Felipe Santanę Figueiredo, a potem przedwcześnie rozwiązano z nim kontrakt, co było przyczyną roszczeń piłkarza i jego managera. Sprawa została jednak rozwiązana polubownie.
Cały temat zaskoczył opinię publiczną, a o jednym z polskich klubów z niższej klasy rozgrywkowej znów było głośno, podobnie jak w trakcie afery z piłkarzem, który podszywał się pod sławnego brata, a wcześniej grał w Tłuchovii Tłuchowo. Sprawa braci Ie odbiła się szerokim echem, tak jak zaległości IV-ligowca wobec Brazylijczyka. Ale dzięki temu wielki piłkarski świat poznał takie miejsca w Polsce jak Tłuchowo i Mrocza.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zwariowany spacer Legii
- Opowieści z krakowskiego kotła
- Trela: Coraz mniej szans. Czy w Ekstraklasie są specjaliści od bronienia rzutów karnych?
- Rekordowy budżet, kasa z Europy, fani na trybunach. Jak „Jaga” monetyzuje mistrzostwo
- Magiera, Balda i transfery. W szykowaniu Śląska na kilka frontów coś poszło nie tak
Fot. Newspix