Hansi Flick został oficjalnie zaprezentowany jako trener Barcelony. Niemiecki szkoleniowiec poruszył kilka kwestii podczas konferencji prasowej.
Już w pierwszych słowach Hansi Flick chciał się pokazać z dobrej strony katalońskim kibicom, mówiąc w ich języku, że jest bardzo szczęśliwy. – Estic molt conten – powiedział Niemiec. Ale nie ma się czemu dziwić. Szkoleniowiec spełnił bowiem swoje marzenie. Już jakiś czas temu opowiadał, że jako przedstawiciel jednej z firm z odzieżą sportową był na początku XXI wieku na Camp Nou i zapragnął poprowadzić kiedyś Barcelonę. Ten sen właśnie się urzeczywistnia.
Później Flick poruszył kilka innych wątków. Powiedział m.in. o sposobie gry, jaki zamierza wprowadzić w zespole Dumy Katalonii. – Mój pomysł nie jest odległy od Barcy, która zdobywała trofea z Guardiolą i Cruyffem. Nie ma znaczenia, czy będziemy występować w ustawieniu 1-4-3-3 czy 1-4-2-3-1. Na boisku chcę mieć zespół, który jest aktywny zarówno z piłką, jak i bez niej. To, co ja i mój sztab chcemy oglądać to dobry, techniczny futbol, a także, żeby wszyscy, którzy będą oglądać nas na stadionie i przed telewizorami powiedzieli, że ta drużyna zostawia serce dla tego klubu. To dla mnie kluczowe.
Flick ma zapewnić to, czego nie udało się osiągnąć Xaviemu, czyli trofea. Poprzedni sezon Barcelona zakończyła bez pucharu. To ma się teraz zmienić. – Jeszcze przed podpisaniem kontraktu poszedłem na obiad z prezydentem Laportą. Otrzymałem od niego list, który był przetłumaczony w języku niemieckim, żebym lepiej go zrozumiał. Czytając go, od razu poczułem, że Barca to niesamowity klub. Teraz naszym celem jest stworzenie dobrej atmosfery i wprowadzenie drużyny na jak najwyższy poziom. Oczywiście, najważniejszym celem są trofea i chcę je zdobywać, dlatego przyszedłem do Barcy. LaLiga jest dla nas bardzo ważna.
Niemiecki szkoleniowiec odniósł się również do zatrudnienia Thiago Alcantary w roli swojego asystenta. Argumentował, że bardzo dobrze zna go z Bayernu Monachium i będzie mu w stanie pomóc w wielu aspektach. Na sam koniec Flick odebrał oficjalnie od Laporty kartę członkowską Barcelony.
Oficjalny debiut Flick w Barcelonie nastąpi 17 sierpnia w ligowym starciu z Valencią.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Flick przemówił. Kontuzjowany Ansu Fati wciąż może liczyć na szansę
- Wzruszające pożegnanie Nacho. „Ten klub jest dla mnie wszystkim”
- Kibice byli w szoku. „Luis ludu” De la Fuente z pucharem przyszedł do baru
Fot. Newspix