GKS Katowice poinformowało, że do klubu na roczne wypożyczenie dołącza Mateusz Kowalczyk. To czwarty transfer beniaminka Ekstraklasy. Na papierze ruchy “GieKSy” wyglądają całkiem obiecująco.
Mateusz Kowalczyk to 20-letni pomocnik, który ostatni rok spędził w Broendby Kopenhaga. Polak trafił tam latem 2023 roku i kosztował 1,2 miliona euro. Danii łagodnie mówiąc nie podbił i wraca do Ekstraklasy, aby przywrócić swoją karierę na dobre tory. Wcześniej na boiskach pierwszej ligi udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał.
Pomocnik ma za sobą fatalny sezon w Danii. Świadczy o tym fakt, że rozegrał tylko 47 minut w drużynie seniorskiej Broendby. Klub zapewne żałuje, że rok temu wyłożył na młodego zawodnika całkiem duże pieniądze. Z pewnością to gracz, którego trzeba odbudować i najprawdopodobniej będzie potrzebował nieco czasu, aby dojść do swojej optymalnej dyspozycji. Kowalczyk w sezonie 2022/23 zdobył sześć bramek oraz zaliczył cztery asysty w pierwszej lidze w barwach ŁKS-u Łódź.
Kowalczyk ma za sobą także występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Jeśli uda mu się odbudować swoją formę, to możliwe, że udanie zastąpi Antoniego Kozubala, który po zakończeniu wypożyczenia wrócił do Lecha Poznań. Wcześniej do GKS-u Katowice trafiły znane ekstraklasowe nazwiska takie jak Adam Zrelak i Alan Czerwiński, a także ofensywny pomocnik Borja Galan, który w zeszłym sezonie pierwszej ligi zdobył osiem bramek oraz zaliczył siedem asyst.
Mateusz Kowalczyk dołączył do grona młodzieżowców GKS-u Katowice 🟡🟢⚫
INFO 👉 https://t.co/X0mZSdVK4g pic.twitter.com/Zf3uMT0NMU
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) July 17, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO: