1/8

Niemcy

2
-
0
Zakończone

Dania

Kai Havertz 53"
Jamal Musiala 68"

Cierpienia młodego Andersena. Mały dramat w strugach deszczu

Antoni Figlewicz

Autor: Antoni Figlewicz

29 czerwca 2024, 23:33 • 4 min czytania 59 komentarzy

Gdyby nie oberwanie chmury nad Dortmundem, to napisalibyśmy wam tu pewnie jakieś banialuki o bezbarwnym spotkaniu z udziałem Niemców i Duńczyków. Pewnie nawet udałoby nam się wyciągnąć z niego jeden czy dwa smaczki, ale nie zanosiło się na zawody godne zapamiętania. Powoli ogarniającą stadion Borussii nudę przerwała na szczęście ulewa, która pobudziła do gry i gospodarzy, i wyglądających początkowo na jeszcze bardziej niechętnych do gry Duńczyków. No i super. Przynajmniej dla wszystkich, poza Joachimem Andersenem i jego kolegami z drużyny.

Bo obrońca reprezentacji Danii w kilka chwil trafił z emocjonalnego raju w najciemniejsze zakątki frustracji i przygnębienia. Los jak pogoda – bywa kapryśny, robi psikusy i ma niewiarygodną moc. Dziś przekonaliśmy się, że kilka silnych podmuchów wiatru, różnica ciśnień i uderzenie skrzydeł motyla gdzieś na drugim końcu świata mogą ostatecznie zdecydować o awansie do ćwierćfinału mistrzostw Europy.

Albo, a jakże, odpadnięciu z turnieju.

Niemcy – Dania 2:0. Priessnitz mówił po niemiecku

Ten deszcz… że cieknie dach stadionu w Dortmundzie, to wiedzieliśmy już wcześniej. Że ma lać – też wiedzieliśmy, bo nasi szalejący w Niemczech reporterzy donosili, że tam strasznie nisko latają ptaki. Nie wiedzieliśmy jednak, że żeby nudniejący z chwili na chwilę mecz nie umarł śmiercią naturalną, trzeba go, jak różę jerychońską, pokropić wodą. Po niezłych dziesięciu minutach doświadczyliśmy nudy w jej najczystszej postaci. Przez kilka chwil wszystko działo się wolno, słabo, bez pomysłu… i nagle łup! Pioruny nad stadionem w Dortmundzie, deszcz, grad, ucieczka pod dach i przerwane spotkanie.

Ten prysznic zadziałał ożywczo na obie drużyny, lecz to Niemcom przyniósł radość i awans do ćwierćfinału. Ale spokojnie, po kolei.

Przygaszona euforia. Studium przypadku

Duńczycy dobrze weszli w drugą część spotkania i w ogóle – druga połowa była naprawdę całkiem miła dla oka. Zaczęła się koncertowo dla podopiecznych Kaspera Hjulmanda, którzy po pięciu minutach cieszyli się z prowadzenia. W wielkim zamieszaniu pod bramką Manuela Neuera jako jedyny odnalazł się Joachim Andersen, który zapakował piłkę do siatki Niemców i oszalał z radości.

Chwilę później kręcił głową z niedowierzaniem i przygryzał wargę, bo po konsultacji z wozem VAR sędzia Michael Oliver zdecydował, że gol Duńczyka został zdobyty nieprawidłowo. Był tam jakiś spalony. Mówi się trudno i płynie się dalej…

To była szósta minuta od rozpoczęcia gry po zmianie stron. A w siódmej sędzia podyktował rzut karny dla Niemców po zagraniu ręką tego samego Joachima Andersona, który jeszcze chwilę wcześniej buzię miał pełną uśmiechu.

Wszystko działo się bardzo szybko, ale zamiast prowadzić 1:0, Duńczycy przegrywali w 53. minucie 0:1. A chwilę później pechowy Andersen dostał jeszcze żółtą kartkę.

Obserwator z tylnego siedzenia

Piłkarzom Hjulmanda nie można było odmówić chęci czy ambicji. Czegoś tam próbowali, coś tam chcieli zdziałać, ale wykorzystany przez Kaia Havertza rzut karny podciął im skrzydła. Całkowicie dobił ich później Jamal Musiala, a właściwie dziwne zachowanie Kaspera Schmeichela. Bramkarz widząc bezpańską piłkę zagraną na wolne pole przez Nico Schlotterbecka postanowił do niej ruszyć, ale po chwili – rozmyślił się, a pędzący za akcją Andersen i Musiala na chwilę się zawahali. Obaj przez ułamek sekundy byli przekonani, że nie ma co.

Zwolnili dosłownie na przestrzeni jednego kroku, ale to wystarczyło do szczęścia Musiali. Jemu trochę łatwiej wrócić do odpowiedniego rytmu biegu niż nieco zwalistemu Andersenowi. Defensor mógł już więc tylko patrzeć, jak rywal oddala się od niego pędząc na bramkę. Z doskonałego miejsca mógł też obserwować, jak Niemiec pokonuje Schmeichela i daje swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.

Zarazem ustalając wynik meczu. Niemcy grają dalej, a Dania, z Joachimem Andersenem na czele, będzie dziś spała bardzo kiepsko.

Niemcy – Dania 2:0 (0:0)

Havertz 53′ (k), Musiala 68′

1/8

Niemcy

2
-
0
Zakończone

Dania

5
Neuer
6
Raum
7
Schlotterbeck
6
Rüdiger
5
Kimmich
6
Kroos
6
Andrich
6
Musiala
1
5
Gündoğan
5
Sané
6
Havertz
1

Zmiany:

icon-swap
Niclas Füllkrug
4
İlkay Gündoğan
icon-swap
Emre Can
4
Robert Andrich
icon-swap
Florian Wirtz
Jamal Musiala
icon-swap
Benjamin Henrichs
David Raum
icon-swap
Waldemar Anton
Leroy Sané

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

1/8

Pozytywni kibice, energia Ilicicia i gol turnieju. Erik Janża opowiada o Słowenii

Szymon Janczyk
0
Pozytywni kibice, energia Ilicicia i gol turnieju. Erik Janża opowiada o Słowenii
1/8

Gol Rodriego czy spalony Moraty? Ogromna kontrowersja przy bramce Hiszpanów [WIDEO]

Paweł Wojciechowski
7
Gol Rodriego czy spalony Moraty? Ogromna kontrowersja przy bramce Hiszpanów [WIDEO]
1/8

Janczyk z Niemiec: Piękny zmierzch kopciuszków

Szymon Janczyk
8
Janczyk z Niemiec: Piękny zmierzch kopciuszków

1/8

1/8

Pozytywni kibice, energia Ilicicia i gol turnieju. Erik Janża opowiada o Słowenii

Szymon Janczyk
0
Pozytywni kibice, energia Ilicicia i gol turnieju. Erik Janża opowiada o Słowenii
1/8

Gol Rodriego czy spalony Moraty? Ogromna kontrowersja przy bramce Hiszpanów [WIDEO]

Paweł Wojciechowski
7
Gol Rodriego czy spalony Moraty? Ogromna kontrowersja przy bramce Hiszpanów [WIDEO]
1/8

Janczyk z Niemiec: Piękny zmierzch kopciuszków

Szymon Janczyk
8
Janczyk z Niemiec: Piękny zmierzch kopciuszków

Statystyki

14
Wszystkie strzały
10
8
Strzały celne
2
5
Strzały niecelne
4
1
Zablokowane strzały
4
8
Strzały z pola karnego
7
6
Strzały spoza pola karnego
3
2
Interwencje bramkarza
6
532
Liczba podań
435
473
Celne podania
361
89%
Celne podania%
83%
55%
Posiadanie piłki
45%
5
Rzuty rożne
6
7
Faule
15
4
Spalone
3
0
Żółte kartki
2

Informacja o meczu

Data:
sobota, 29 czerwca 2024 21:00

Komentarze

59 komentarzy

Loading...