Ceniony newsman Fabrizio Romano poinformował, że Joselu odejdzie z Realu Madryt. Sprawa jego przyszłości jest dość skomplikowana, bowiem “Los Blancos” najpierw wykupią go z Espanyolu, po czym napastnik ma zostać sprzedany do katarskiego Al-Gharafa.
Joselu to napastnik, który rozegrał ostatnio sezon życia. 34-latek na pewno nie spodziewał się tego, że wróci do swojego ukochanego Realu Madryt, rozegra tam liczbowo najlepszy sezon w karierze, wprowadzi zespół do finału Ligi Mistrzów i wygra te rozgrywki. Wcześniej Hiszpan radził sobie z różnym powodzeniem w mniejszych klubach. Jego przygoda w barwach “Królewskich” była jak piękny sen, z którego trzeba teraz się wybudzić. Okazuje się jednak, że zawodnik dobrą postawą zapracował sobie na kontrakt życia.
⚪️✅ Real Madrid have officially triggered €1.5m buy option clause for Joselu from Espanyol, confirmed.
⤵️🇶🇦 Real will now sell Joselu to Al Gharafa. https://t.co/BuygrUasy5
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 27, 2024
Po spełnieniu marzenia czas na zarabianie
Joselu w Realu Madryt spełnił swoje piłkarskie marzenie i dla wielu stanowił inspirację. Piłkarski świat obiegła jego historia, a zwłaszcza fakt, że jeszcze kilka lat temu pytał ludzi w mediach społecznościowych o transmisje meczu “Królewskich”, a także wybrał się na finał Ligi Mistrzów z tatą jako kibic. W zeszłym sezonie wprowadził “Los Blancos” do finału Ligi Mistrzów, czym zyskał sympatię milionów kibiców. Nie był to jednak czas, w którym napastnik zarobił spore pieniądze. W Espanyolu jego pensja wynosiła 800 tysięcy euro za sezon gry, w Realu otrzymywał jeszcze mniejszą pensję. Teraz podpisze z katarskim Al-Gharafa dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok i będzie zarabiał osiem milionów euro rocznie. 34-latek po wyjeździe do Kataru zarobi przez rok porównywalne pieniądze, co w swojej całej karierze.
Joselu zostanie wykupiony z Espanyolu przez Real Madryt za 1,5 miliona euro, następnie “Królewscy” sprzedadzą go za taką samą kwotę do Al-Gharafa. Na razie napastnik skupia się na EURO 2024, w meczu z Albanią otrzymał od Luisa De La Fuente 72 minuty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Georges Mikautadze. Król Metz niespodziewanie rządzi na Euro 2024
- Wielki wyczyn naszej grupy. Albania, Czechy i Polska ugrały na EURO trzy punkty
- Jakub Kochanowski: Nie nazwałbym się złotym dzieckiem polskiej siatkówki. Miałem wiele szczęścia [WYWIAD]