Jest to niezwykle ciekawa niedziela dla uniwersum poznańskiego futbolu. Skrzydłowy “Kolejorza” Kristoffer Velde, a także znany z wielu wyrazistych wniosków na portalu X kibic Kevol, postanowili wstać i wybrać przemoc. Od dłuższego czasu atmosfera w Lechu Poznań jest daleka od idealnej. Widać, że po fatalnym sezonie sporo brudów zaczyna wychodzić na zewnątrz.
Aby w wiarygodny sposób przedstawić dzisiejszą internetową konwersację, warto najpierw przybliżyć pewien kontekst. Kibice Lecha Poznań byli wyjątkowo rozczarowani minionym sezonem. Zespół grał zdecydowanie poniżej oczekiwań, a piłkarze nie pokazywali na boisku odpowiedniej walki, charakteru oraz zaangażowania. Dotyczyło to również meczów z drużynami z dołu tabeli. W pięciu ostatnich kolejkach Ekstraklasy, Lech Poznań był najgorzej punktującą drużyną w lidze, a gra “Kolejorza” przypominała sabotaż. Wtedy znany na portalu X kibic Kevol postanowił nazwać piłkarzy “Sytymi Kotami”.
Żart stał się internetowym viralem, który chętnie podawała dalej cała piłkarska Polska. “Syte Koty” weszły do polskiego słowniczka piłkarskiego na tyle mocno, że nawet właściciel Lecha Poznań Piotr Rutkowski podczas spotkania z dziennikarzami przyznał, że jest w tym trochę racji. W zeszłym tygodniu doszło do konfrontacji wcześniej wspomnianego Kevola z Jesperem Karlstroemem i zdaniem kibica doszło pomiędzy nimi do wymiany zdań. Spotkanie miało miejsce w City Parku, czyli miejscu z najbardziej luksusowymi restauracjami w Poznaniu. Piłkarz miał być poirytowany faktem, że został nazwany “Sytym Kotem”. Dzisiejsza wymiana zdań między kibicem “Kolejorza”, a Kristofferem Velde jest następstwem tych wydarzeń.
I see you try to be funny, but you are pathetic. Instead of a little reflection after dramatic season you prefer to laugh at the fans. Remember, we are the ones who pay your luxury dinner by buying tickets. If it was not for us, you would be a fishermen in Norway.
Smacznego. https://t.co/vWZuRjtRZY
— Kevol (@KevolKKS1922) June 23, 2024
Zaczepka ze strony Velde
Dzisiejszą wymianę zdań rozpoczął Kristoffer Velde, który popełnił na portalu X wpis. Po jakimś czasie go jednak usunął.
– Kevol, tak się zastanawiam, czy po dzisiejszych treningach mogę zjeść sobie lunch w City Parku? – napisał Velde.
Na odpowiedź samego zainteresowanego nie trzeba było długo czekać.
– Widzę, że próbujesz być zabawny, ale jesteś żałosny. Zamiast odrobiny refleksji po dramatycznym sezonie, wolisz śmiać się z kibiców. Pamiętaj, że to my płacimy za Twój luksusowy obiad, kupując bilety na mecze. Gdyby nie my, byłbyś rybakiem w Norwegii – odpowiedział Kevol.
– Nie skierowałem tych słów w stronę kibiców, tylko do Ciebie – skontrował norwerski zawodnik.
– Byłem z Lechem przed Twoim przyjściem tutaj, jestem teraz i będę także po Twoim transferze na jakąś turecką pustynię. Dorośnij dzieciaku – grzmiał Kevol.
Złagodzenie narracji
Po usunięciu wpisu przez Kristoffera Velde dyskusja na pewien moment ucichła. Później jednak wróciła i można było zauważyć, że piłkarz w bardziej spokojny sposób starał się wyjaśnić pewne kwestie kibicowi, który nie gryzie się w język.
– Drogi Kristofferze Velde, widzę, że usunąłeś post, który dziś dodałeś. Wiedziałem, że jesteś rozpieszczonym, bogatym dzieciakiem, ale nie wiedziałem, że jesteś też takim tchórzem, który nie potrafi wziąć odpowiedzialności za atak na kibiców Lecha Poznań. Prześlij pozdrowienia “Sytemu Kotowi” (Karlstroemowi), może spotkamy się dzisiaj wszyscy na kolacji – wbił szpilkę Norwegowi Kevol.
Po ostrej odpowiedzi kibica norweski skrzydłowy postanowił w bardziej wyważonym tonie w obszerny sposób odpowiedzieć mu na jego uwagi.
- Media: Jesper Karlstroem na celowniku tureckiego Göztepe
- Rutkowski podsumował klęskę Lecha. „Dział skautingu wie, że limit błędów się wyczerpał”
- Wino, futbol i śpiew. Tak wygląda piłkarska supra z Gruzinami [REPORTAŻ]