Selekcjoner reprezentacji Portugalii Roberto Martinez nie krył entuzjazmu podczas konferencji prasowej po meczu z Turcją. Prowadzony przez niego zespół wygrał 3:0 i pokazał się z bardzo dobrej strony. Po efektownej wygranej zaczyna pojawiać się sporo głosów, że Portugalia może być jednym z głównych faworytów do wygrania EURO 2024.
Podczas pierwszego meczu Portugalia miała spore problemy. Z Czechami zespół prowadzony przez Roberto Martineza zagrał poniżej własnych możliwości i wygrał po bramce zdobytej w końcówce spotkania, którą sprezentowali mu rywale. Dziś zobaczyliśmy jednak zupełnie inny zespół. Możliwe, że zwycięstwo w trudnych okolicznościach zbudowało mentalnie drużynę z Półwyspu Iberyjskiego. Przed rozpoczęciem turnieju pojawiało się sporo głosów, że Portugalczycy są jednym z głównych faworytów do wygrania imprezy, dziś udowodnili, że trzeba traktować ich poważnie. Selekcjoner nie ukrywał zadowolenia, a także nie bał się mówić na temat walki o najwyższe cele.
Apurados e primeiro lugar garantido 🇵🇹 Orgulho nesta equipa, somos Portugal! pic.twitter.com/dXjNRXpscr
— Cristiano Ronaldo (@Cristiano) June 22, 2024
W pierwszej kolejności Roberto Martinez zwracał uwagę na to, jak ważni są dla niego wszyscy piłkarze.
– Jest wielu zawodników, którzy zasługują na to, aby znaleźć się w wyjściowej jedenastce. Problem polega na tym, że mam tylu jakościowych zawodników, że nie znajdę miejsca dla wszystkich. Wszyscy są jednak dla nas ważni i zasługują na to, aby tutaj być. Wszyscy muszą zrozumieć, że pojawią się mecze, w których zostaną posadzeni na ławce i muszą to zaakceptować. Wierzę we wszystkich moich piłkarzy i chcę wykorzystywać jak największą ich liczbę. Musiałem dokonać pewnych zmian ze względu na żółte kartki, nie chcę, aby którykolwiek piłkarz został zagrożony wyrzuceniem z boiska. Cieszę się, że mam tak szeroką kadrę, że śmiało mogę wpuszczać znakomitych zmienników. Dobrze widzieć wszystkich piłkarzy gotowych w stu procentach – powiedział Martinez.
“Ciągle musimy się poprawiać”
Komentując wygrany mecz z Turcją, Martinez nie krył ekscytacji. Zwracał uwagę również na to, że pewne rzeczy nadal są do poprawy. Selekcjoner reprezentacji Portugalii był również wdzięczny za to, że jego zespół potrafił wygrać spotkanie, w którym mu nie wychodziło.
– Zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale ciągle chcemy się poprawiać. Mecz z Czechami był dla nas trudny ze względu na różne czynniki. Zareagowaliśmy jednak w najlepszy możliwy sposób. Turcja to dobra drużyna, która posiada sporo jakości. Pokonaliśmy ich 3:0. Ten mecz dał nam bardzo dużo pod względem mentalnym, uwierzyliśmy w siebie. Myślę, że zachowaliśmy odpowiednią koncentrację i poprawiliśmy mnóstwo rzeczy po meczu z Czechami. Byliśmy dziś niebezpieczni w ataku, a także dobrze broniliśmy się we własnym polu karnym. To bardzo dobry występ, ale zawsze możemy zagrać lepiej – ocenił szkoleniowiec.
– Poziom naszej koncentracji, pracy w grze bez piłki był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Poprawiliśmy pewne elementy w stosunku do meczu z Czechami. Dużo nam jednak dało to, że pierwsi strzeliliśmy gola. To wszystko zmienia i wtedy gra nam się dużo łatwiej. Nasi zawodnicy pokazali, że są gotowi walczyć o najwyższe cele – dodał Martinez.
– To był mecz, w którym zawodnicy wykazali się ogromnym skupieniem, a także zaangażowaniem. To zwycięstwo znaczy dla nas bardzo wiele. Cieszę się też, że musieliśmy sobie radzić na tym turnieju z różnymi trudnościami. Gdybyśmy wygrywali wszystko w łatwy sposób, łatwiej byłoby stracić czujność – uzupełnił selekcjoner.
“Brak Gulera nas zaskoczył”
Na końcu konferencji prasowej Roberto Martinez mocno skomplementował Ardę Gulera, który zaliczył bardzo dobre wejście na EURO 2024. Selekcjonera zaskoczył fakt, że ten niezwykle utalentowany zawodnik został dziś posadzony na ławce rezerwowych.
– Arda Güler to fenomen. Byliśmy zaskoczeni, że nie wyszedł dziś w pierwszym składzie. Była to oczywiście dobra informacja dla naszego zespołu – podsumował selekcjoner reprezentacji Portugalii.
Kolejny mecz “Selecao” rozegrają w środę o godzinie 21:00 na Veltins Arenie w Gelsenkirchen. Podopieczni Roberto Martineza w ostatnim meczu fazy grupowej zmierzą się z Gruzją.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Turcy zezłomowani. Portugalia spacerkiem weszła do 1/8 finału
- LIVE: Szybki gol Belgów. Marciniak zaczyna turniej
- Trela: Atuty rywala ważniejsze od własnych. Austria pokazuje miejsce w szeregu