Reklama

Górnik Zabrze wycenił Ennaliego. Kwota nieosiągalna dla polskich klubów

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

22 czerwca 2024, 19:04 • 2 min czytania 8 komentarzy

Sebastian Staszewski z „TVP Sport” poinformował, że Górnik Zabrze wycenił Lawrence’a Ennaliego. Potencjalni nabywcy muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 2,5 miliona euro. Niewykluczone, że skrzydłowy wróci do Niemiec, bowiem interesuje się nim HSV.

Górnik Zabrze wycenił Ennaliego. Kwota nieosiągalna dla polskich klubów

Lawrence Ennali to jedno z największych objawień zeszłego sezonu w Ekstraklasie. Skrzydłowy zdobył pięć bramek oraz zaliczył dwie asysty. W wielu meczach dał się poznać jako piłkarz niezwykle przebojowy. Łatwo było zwrócić uwagę na jego szybkość i dryblingi. Można odnieść wrażenie, że to zawodnik gotowy na grę w większym klubie. Transfer do HSV byłby ciekawym krokiem do przodu.

Lawrence Ennali trafił do Górnika Zabrze latem 2023 roku. 22-letni Niemiec przyszedł z Hannoveru 96 i kosztował zaledwie 40 tysięcy euro.  Skrzydłowy posiada kontrakt do 2025 roku, więc można spodziewać się tego, że polski klub latem będzie chciał go spieniężyć.

Reklama

Według portalu „Transfermarkt” Ennali jest czwartym najbardziej wartościowym zawodnikiem w Ekstraklasie. Kwota 2,5 miliona euro, jakiej oczekuje Górnik raczej wyklucza możliwość jego pozostania w Polsce. Gracza co prawda obserwuje Lech Poznań, trudno jednak spodziewać się tego, aby „Kolejorz” zapłacił za niego tak duże pieniądze. Kilkukrotnie Piotr Rutkowski dawał do zrozumienia, że tak drogich transferów nie będzie. Do tej pory żaden polski klub nie zapłacił za piłkarza dwóch milionów euro.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

<
Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

8 komentarzy

Loading...