Adam Buksa przekonuje, że Austriacy nas dziś nie zaskoczyli. Jego zdaniem reprezentacja Polski doskonale wiedziała, jak uciążliwi potrafią być nasi dzisiejsi rywale, a mimo to nie mogła sobie z tym poradzić.
– Wiedzieliśmy, jaki mają styl gry, byliśmy na to przygotowani, ale ta szybko strzelona bramka była zupełnie niepotrzebna. Złapaliśmy w tej pierwszej połowie taki moment, kiedy mógł paść dla nas drugi gol – przywołuje okres dobrej gry naszej reprezentacji Buksa, ale od razu zaznacza: – Od sześćdziesiątej minuty Austriacy zdominowali to spotkanie i byli wyraźnie lepsi.
Buksa zauważył też, co mogło być naszym największym problemem w dzisiejszym starciu: – Austria to bardzo dobry rywal. Przy zespołach grających tak wysokim pressingiem, kluczowe jest wyjście środkiem boiska, bo oni podejmują spore ryzyko. My mieliśmy, niestety, problem z tą fazą przejściową. W drugiej połowie byli dla nas bezlitośni – analizował napastnik. – Przykro mi to mówić i ogólnie mi przykro, że tak się ten mecz kończy.
WIĘCEJ NA WESZŁO: