Reklama

Raport z Hanoweru: zdrowiejąca kadra, doceniony sponsor i dużo luzu

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

14 czerwca 2024, 14:54 • 5 min czytania 0 komentarzy

Delegacja PZPN pokazała jak dotąd w Hanowerze jedynie swoją przaśniejszą z twarzy, więc dziś postanowiła poprawić swój wizerunek i odtrąbić sukces. Michał Probierz z kolei tryskał humorem. Nic dziwnego, wiele wskazuje na to, że Robert Lewandowski wykuruje się na Austrię. A Karol Świderski – na Holandię.

Raport z Hanoweru: zdrowiejąca kadra, doceniony sponsor i dużo luzu

Kapitan naszej reprezentacji trenował dziś indywidualnie. Gdy polscy kadrowicze przygotowywali się do rozgrzewki, wymieniając między sobą piłkę w parach i mniejszych grupkach, kontuzjowany napastnik rozmawiał z Rafałem Brzoską, przedsiębiorcą, właścicielem marki InPost, który został dziś należycie dopieszczony przez PZPN, ale do tego jeszcze dojdziemy. Kiedy piłkarze rozpoczęli rozgrzewkę pod okiem trenera od przygotowania fizycznego, Mateusza Oszusta, Lewandowski odbył szybką rozmowę z Michałem Probierzem. A potem udał się na starą, wyłączoną z użytku dla kibiców i mediów trybunę Eilenriedestadion, gdzie polska federacja przywiozła dla trenujących indywidualnie swój sprzęt.

Czy Robert Lewandowski zagra z Austrią?

To tam zajęcia wraz z fizjoterapeutami odbywał napastnik FC Barcelona. Polscy dziennikarze uparcie dopytywali naszego selekcjonera o Lewandowskiego, licząc, że zdradzi jakieś szczegóły dotyczące tego, jak będzie wyglądał trening naszego kapitana. Probierz zręcznie uniknął odpowiedzi: – To pytanie do fizjoterapeutów. Dzielimy się rolami, mam do nich pełne zaufanie i nie mówię im, co mają robić, tak jak kierowcy autokaru nie mówię, jak ma jechać.

Co najistotniejsze, selekcjoner podtrzymał, że Lewandowski będzie najprawdopodobniej zdrów już na mecz z Austrią. – Kiedy naderwanie mięśnia miał Przemek Frankowski, zagrał za parę dni w meczu z Walią. Sztab medyczny postawił go wtedy na nogi – przypominał Probierz.

Wraz z Robertem Lewandowskim indywidualnie trenował Paweł Dawidowicz. Przecieki wobec gotowości polskiego obrońcy też są umiarkowanie optymistyczne. Słyszymy, że nawet, jeśli nie będzie w pełni zdrów, to będzie chciał zaryzykować występ z Holandią. Defensor Hellasu Werona to postać przeklęta w kontekście gry w reprezentacji. Mimo że ma już dwadzieścia dziewięć lat i w biało-czerwonej koszulce debiutował dziewięć lat temu, zebrał jak dotąd jedynie jedenaście spotkań. Nic więc dziwnego, że nie chce przegapić żadnego momentu w kadrze. Nawet, jeśli nie jest do końca gotowy.

Reklama

Z drużyną trenował dziś już Karol Świderski. Podczas rozgrzewki, a tylko ona była otwarta dla mediów, nie skarżył się na żaden ból czy dyskomfort. Napastnik miał dziś sprawdzić, czy będzie gotowy na wysiłek meczowy, z jakim – miejmy nadzieję – zmierzy się już w niedzielę. Na ten moment wydaje się, że w Hamburgu pojawi się z ławki. Faworytem Probierza na dziewiątkę jest Krzysztof Piątek.

Piłkarze mają luz

Atmosfera wokół kadry jest mocno sielankowa. Balon z oczekiwaniami nie został ani trochę napompowany. Środowa wizyta kibiców na treningu była miłym gestem, ale ani w czwartek, ani w piątek kadrowicze nie musieli mierzyć się już z wysokim pressingiem ze strony sympatyków. Biało-Czerwonych tłumów nie widać ani przed środkiem treningowym akademii Hannoveru 96, ani pod Sheraton Pelikan Hotel, gdzie zdarza się nawet, że piłkarze swobodnie sobie spacerują.

Kadrowicze dostają od selekcjonera bardzo dużo luzu. Trenują tylko raz dziennie w południe. Dzisiejszy trening, odliczając od tego rozgrzewkę, potrwał godzinę. Co dalej? Dużo czasu wolnego. – Nie jest sztuką, żeby piłkarze siedzieli w pokojach i myśleli, bo i tak nic nie wymyślą. Muszą prosperować jak w życiu codziennym. Sam jak będę miał ochotę zagrać w golfa, to też pójdę, nie uważam, że to coś złego. Jeśli chcą się spotkać z rodzinami czy bliskimi, nie mam z tym żadnego problemu – deklaruje selekcjoner.

Zawodnicy poświęcają więc czas na integrację. Hotel Sheraton wydzielił dla nich specjalną, wysoko grodzoną strefę na zewnątrz obiektu. W środku odbywają się wewnątrzdrużynowe zawody w ping-ponga. – Kto jest najlepszy? Nie powiem, bo musiałbym nieskromnie wskazać siebie! Gramy w duetach, jest fajna atmosfera – zdradza Krzysztof Piątek, który wraz z Bartoszem Bereszyńskim został wysłany na rozmowę z dziennikarzami. Napastnik, który prawdopodobnie zagra z Holandią, zdradził też, że w turnieju najuważniej będzie śledził Włochów, oczywiście ze względu na sentyment.

Odbierz do 3755 zł na start w SuperbetOdbierz do 3755 zł na start w Superbet

Odbierz do 3755 zł na start w Superbet

  • Tydzień bez ryzyka: Cashback do 3500 zł
  • Freebet 100% od pierwszego depozytu do 200 zł
  • Freebet 35 zł tylko z naszym kodem SUPERWESZŁO
  • Freebet na aplikację 20 zł

Kod promocyjny

SUPERWESZLO

18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.

Reklama

Bereszyński z kolei może czuć się dla wielu piłkarzy jak mentor. Doświadczony kadrowicz zwraca uwagę na porę rozgrywania meczu z Holandią (15:00). – Podwyższona adrenalina jest w dniu meczowym, nie możesz się doczekać. Przy meczach o piętnastej i osiemnastej wszystko będzie się działo szybko. Stres jest tylko do wybiegnięcia na boisko, potem się go zostawia – mówił obrońca Empoli.

Co kadrowicze mają w planach na dzisiejszy wieczór? Oczywiście oglądanie meczu otwarcia pomiędzy Niemcami i Szkocją. Seans odbędzie się w wielkiej sali kinowej, którą PZPN urządził w największej sali hotelu Sheraton Pelikan.

Przedłużenie umowy z InPost

Sielankę obserwowaliśmy także jak dotąd w poczynaniach związkowych działaczy, których pobyt w Hanowerze oceniano przez pryzmat sympatycznych filmików z Mieczysławem Golbą w roli głównej, na których senator wiwatował jak papież, dynamicznie jeździł rowerem czy jeszcze bardziej dynamicznie kopał piłkę. Dziś najważniejsi oficjele, Cezary Kulesza i Łukasz Wachowski, zamienili dresy na garnitury, witając na konferencji prasowej gościa specjalnego – Rafała Brzoskę, głównego sponsora kadry, właściciela firmy InPost.

– Chciałbym podziękować dla firmy InPost za przedłużenie umowy – mówił w swoim stylu, po podlasku, Cezary Kulesza. Prezes zapewniał, że w sposób konsekwentny i stabilny buduje relacje z partnerami federacji, ale słysząc to można było się raczej uśmiechnąć. Usłyszeliśmy także, że kontynuowane partnerstwo ma przerodzić się w szereg inicjatyw, z których będzie korzystał „młody narybek, piłkarze i piłkarki”. Ani sam Brzoska, ani Kulesza, nie zdradzili jeszcze, o jakie inicjatywy chodzi. Wiadomo, że zaproszone do partnerstwa zostało ministerstwo sportu, a współpraca federacji i firmy przesyłkowej została rozpisana na długie lata. Zanim trening się rozpoczął, Brzoska otrzymał od oficjeli pamiątkową koszulkę. Została mu ona wręczona na boisku w kółku stworzonym z piłkarzy reprezentacji.

Gorączki Euro jeszcze nie czuć, ale pewnie jest już za rogiem.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI W HANOWERZE: 

Fot. FotoPyK

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
12
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
49
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

EURO 2024

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
12
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
49
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego
Polecane

Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Szymon Szczepanik
7
Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...