Ronald Koeman w wywiadzie dla El Mundo skrytykował zarząd FC Barcelony za sprowadzenie Roberta Lewandowskiego w sytuacji, w której klub zmaga się z poważnymi problemami finansowymi.
61-latek w przeszłości występował w klubie z Katalonii, natomiast w latach 2020-2021 pełnił w nim funkcję pierwszego trenera. Kadencja Holendera na ławce trenerskiej Blaugrany nie była udana.
Aktualnie Koeman po raz drugi w karierze pełni funkcję selekcjonera reprezentacji Holandii, która w niedzielę zmierzy się z Polską. Dlatego też doświadczony szkoleniowiec został zapytany o największą gwiazdę naszego zespołu, która jednak z powodu kontuzji prawdopodobnie nie wystąpi w tym spotkaniu.
– Wszyscy piłkarze mają skomplikowane momenty. Myślę, że to wciąż świetny zawodnik, lider w szatni, jak mówią mi w Barcelonie. Ma 35 lat, duże doświadczenie, jest kapitanem reprezentacji. Strzela bramki. Kiedy nie grasz dobrze, łatwo cię skrytykować, ale on wciąż jest ważny dla Barcy i swojej reprezentacji – uważa Ronald Koeman.
Jednakże holenderski trener dziwi się władzom klubu, że w ogóle zdecydowały się na ściągnięcie Polaka, który z pewnością nie należy do najmłodszych, a na dodatek jego pensja zdecydowanie nie należy do najniższych.
– Gdybym był trenerem Barcelony w tamtym czasie, chciałbym mieć Lewandowskiego jako dziewiątkę, ale myślę, że to dużo pieniędzy i jeśli masz problemy finansowe, musisz dobrze przeanalizować, jakich zawodników sprowadzasz. Może lepiej podpisać kontrakt z zawodnikami z większą przyszłością. Moim zdaniem, rzadko zdarza się, że najlepszą pensję dostaje się w wieku 35 lat, kiedy najlepszy okres dla zawodnika przypada między 26. a 32. rokiem życia. Rzadko zdarza się, aby klub wydawał pieniądze na weteranów, jeśli nie ma na to budżetu – twierdzi 61-latek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- DLA KOGO BĘDĄ TO POŻEGNALNE MISTRZOSTWA EUROPY?
- RAPORT Z HANOWERU: ZDROWIEJĄCA KADRA I DUŻO LUZU
- DZIECI Z DWORCA EURO 2024 – TEKST O NIEMIECKIM SPOŁECZEŃSTWIE
Tłum. barca.com.
Fot. Newspix