Reklama

Bereszyński: Nasza grupa sporo przeszła, zbudowaliśmy fajną więź

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

14 czerwca 2024, 18:13 • 2 min czytania 3 komentarze

Bartosz Bereszyński porozmawiał w ośrodku treningowym reprezentacji Polski z grupą polskich dziennikarzy. Bereś porównał Euro 2024 do poprzednich imprez, w których brał udział oraz opisał atmosferę w kadrze.

Bereszyński: Nasza grupa sporo przeszła, zbudowaliśmy fajną więź

– Większość piłkarzy reprezentacji Holandii dobrze znamy. Wiemy, czego się spodziewać. Mamy drużynowe zadania, dużo analiz. Do meczu jeszcze dwa dni, na pewno będziemy dobrze przygotowani – powiedział Bartosz Bereszyński.

– Największy stres czy presja jest przed samym meczem. Po wyjściu na spotkanie o tym wszystkim się zapomina. To wielki turniej, dla niektórych z nas pierwszy. Ale po to gramy w piłkę, trenujemy, by właśnie jechać na takie imprezy. Fakt, że spełniamy swoje marzenia to dla nas dodatkowy dreszczyk emocji – dodał “Bereś”.

– To jest inna drużyna niż na poprzednich turniejach – mówił Bereszyński. – Jesteśmy teraz na innym etapie niż chociażby reprezentacja w Katarze, czy jeszcze przed poprzednimi turniejami Euro czy mistrzostw świata. Ta grupa przeszła sporo. Zbudowaliśmy fajną więź, atmosferę. Oczywiście taki turniej wszystko weryfikuje, więc nie ma co za dużo mówić przed pierwszym spotkaniem. Mamy wyjść na boisko i zrobić swoje.

Bereszyński zdradził plany na najbliższe lata. Czy będzie kończył grę w kadrze? – Nie, ja dopiero zaczynam! Mam plany. Nie wsadzajcie mnie do jakiegoś worka z piłkarzami, którzy przechodzą na emeryturę. W lipcu kończę trzydzieści dwa lata. Czuję się bardzo dobrze. Mogę grać jeszcze kilka lat na wysokim poziomie. Nie myślałem o końcu kariery, nie przyszło mi to przez głowę.

Reklama

Bereszyński powiedział także kilka słów o Kacprze Urbańskim, który świetnie zaprezentował się w towarzyskich meczach z Ukrainą i Turcją. – To bardzo ciekawy zawodnik, troszeczkę się wyróżnia na tle innych zawodników w kadrze. Jest dobry technicznie, z wrodzonym luzem. To nie jest łatwe, bo kiedy przyjeżdżasz pierwszy raz na reprezentację i w piątej czy dziesiątej minucie musisz wejść, a wyglądasz, jakbyś grał po raz pięćdziesiąty czy setny. Kacper wie, nad czym musi pracować, bo na jego pozycji ważne są też liczby. Trzeba go też czasami delikatnie sprowadzić na ziemię. Ale nie ma w jego przypadku mowy o żadnym odlatywaniu.

Obrońca Empoli zagrał w kadrze 55 spotkań. Na poprzednich mistrzostwach Europy zagrał we wszystkich trzech meczach po 90 minut.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

3 komentarze

Loading...