Jagiellonia Białystok ma za sobą świetny sezon, który spuentowała pierwszym w historii mistrzostwem Polski, a już w lipcu przystąpi do eliminacji do Ligi Mistrzów. Do klubu przyszedł raport o UEFA dot. gry drużyny z Podlasia na Stadionie Miejskim w Białymstoku w europejskich pucharach. Federacja nie ma większych zastrzeżeń i Jaga będzie mogła zagrać domowe mecze kwalifikacyjne u siebie.
O tym, że do klubu przyszedł raport od UEFA poinformował jako pierwszy Jakub Seweryn z portalu Sport.pl. Dziennikarz zaznacza, że ani w raporcie, ani w trakcie inspekcji nie było żadnych uwag krytycznych dot. Stadionu Miejskiego w Białymstoku. Pojawiały się obawy, że europejska federacja nieprzychylnie spojrzy na ten obiekt z uwagi m.in. na odległość, jaka dzieli go od lotniska. Wychodzi jednak na to, że nie ma problemu i Jaga będzie mogła grać u siebie zarówno w eliminacjach, jak i ewentualnie w fazie grupowej europejskich pucharów.
– W pierwotnym założeniu, stadion dopuszczony jest tylko wtedy, gdy bezpośrednie loty międzynarodowe lub loty czarterowe są w stanie wylądować w akceptowalnej odległości od obiektu, w państwie zainteresowanego klubu. Wszystkie stadiony muszą zostać zaakceptowane przez administrację UEFA – czytamy w regulaminie UEFA. Ten punkt jest bardzo ogólny. W poprzednich latach było wprost napisane, że ta „akceptowalna odległość” to 200 kilometrów, a w przypadku Białegostoku, gdzie najbliższe lotnisko jest na warszawskim Modlinie, mówimy o dystansie lekko ponad limit. Na szczęście dla Jagi inspekcja UEFA nie miała do tego większych zastrzeżeń.
🏟️ Przyszedł raport UEFA dot. gry @Jagiellonia1920 w europejskich pucharach.
Ani w raporcie, ani w trakcie inspekcji nie było uwag krytycznych (np. ws. odległości od lotniska). Same drobiazgi.
Na dziś Jagiellonia może grać w Białymstoku i w eliminacjach, i grupie. @sportpl
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) June 12, 2024
Jagiellonia Białystok rozpocznie eliminacje do Ligi Mistrzów od II rundy. Pierwszy mecz rozegra 23 lub 24 lipca.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Królowie Erik i Ilja, reszta napastników nie miała z nimi szans
- Tureckie kluby zainteresowane najlepszym bramkarzem Ekstraklasy
- Frederiksen przywitał się z Lechem. „Główną przyczyną problemów klubu była mentalność”
For. Newspix