Reprezentacja Polski w ostatnim sprawdzianie przed EURO 2024 pokonała na Stadionie Narodowym Turcję 2:1. Po spotkaniu Jakub Moder podkreślał, że „Biało-Czerwoni” zaprezentowali się z dobrej strony.
Jakub Moder powoli odradza się po ciężkiej kontuzji. W poniedziałek Michał Probierz dał mu kolejną szansę. – Na gorąco wydawało mi się, że w defensywie byliśmy solidni – mówił gracz Brighton przed kamerami TVP Sport. – Turcja w drugiej połowie kontrolowała mecz i utrzymywała się przy piłce, ale nie stworzyli sobie dogodnych okazji. Z kolei, gdy my odbieraliśmy piłkę to dwukrotnie stworzyliśmy sobie stuprocentowe sytuacje. Ogólnie jest bardzo dużo pozytywów po tym meczu i spotkaniu z Ukrainą.
O urazach Świderskiego, Lewandowskiego i Dawidowicza: – Z tego co rozmawialiśmy przed chwilą w szatni to są na szczęście tylko drobne urazy, które wykluczają naszych kluczowych zawodników na kilka dni. Każdy miał takie wrażenie, że jak wypada nam dwóch zawodników to trzeba dmuchać na zimne, bo to tylko mecz towarzyski. Zadaniem trenera było wiedzieć kogo za kogo wpuścić i udało się to wykorzystać. Wojtek jest w gazie i pokazuje to w ostatnich meczach. Mamy topowego bramkarza za swoimi plecami i możemy ze spokojem jechać na turniej.
Pierwszy mecz reprezentacji Polski na Euro 2024 już w najbliższą niedzielę. Wtedy „Biało-Czerwoni” o godzinie 15:00 zmierzą się z Holandią.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Wielki Boruc, przeklęty Webb i pęknięty balonik. Polska, Beenhakker i EURO 2008 [REPORTAŻ]
- Janczyk z Narodowego: Mecz z Ukrainą rozbudzi emocje
- Sparing (nie)prawdę ci powie. Co zwiastowały ostatnie mecze Polaków przed wielkimi turniejami?
- Listkiewicz: Wenger czuł się jak w skansenie. Witajcie na Ukrainie!
Fot. 400mm.pl