W poniedziałek rano ukazał się wywiad Carlo Ancelottiego w „Il Giornale”. Włoski szkoleniowiec skrytykował m.in. pomysł organizacji Klubowych Mistrzostw Świata w nowym formacie. Teraz jego słowa sprostował Real Madryt.
– FIFA zapomina, że nikt nie chce brać udziału w tym turnieju. Pojedynczy mecz Realu jest wart 20 milionów euro. FIFA chce tyle dać za całe rozgrywki. Nie ma mowy! Zaproszenie odrzucimy i my, i pozostałe kluby – powiedział Carlo Ancelotti na łamach „Il Giornale”.
Słowa włoskiego szkoleniowca Realu Madryt odbiły się szerokim echem. Wprost zaczęto zastanawiać się, czy triumfator Ligi Mistrzów wystąpi w Klubowych Mistrzostwach Świata, które od przyszłego roku będą miały nowy format. Zagrają w nim 32 kluby z różnych kontynentów i potrwają miesiąc. Ze strefy UEFA nominowano trzech ostatnich zwycięzców Champions League: Chelsea, Manchester City i Real, a także dziewięć innych ekip wybranych na bazie rankingu czteroletniego. Finalistów KMŚ czekają zatem kolejne spotkania po i tak intensywnym sezonie, co nie podoba się Ancelottiemu. Klub z Madrytu musiał być jednak bardziej poprawny politycznie, dlatego odniósł się do słów swojego trenera w oficjalnym komunikacie. Do sprostowania przymuszono również Włocha.
– Real Madryt chciałby ogłosić, że nigdy nie było wątpliwości wobec naszego udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata organizowanych przez FIFA w sezonie 2024/25. Zgodnie z planem nasz klub weźmie udział w tych turnieju. Jesteśmy dumni i podekscytowani tą możliwością i po raz kolejny zainspirujemy miliony naszych fanów na całym świecie kolejnym trofeum – napisano w komunikacie.
– W wywiadzie dla „Il Giornale” moje słowa na temat Klubowych Mistrzostw Świata nie zostały zinterpretowane w sposób, w jaki chciałem. Nic nie może być dalej od mojego interesu niż odrzucenie możliwości rozegrania turnieju, który moim zdaniem może być kolejną okazją do walki o wspaniałe tytuły z Realem Madryt – przekazał szkoleniowiec.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Towarzyskie mecze przed Euro. Słowacy gromią, Francuzi tylko remisują
- „Barbarzyńca”. Złoty rok Ronalda Koemana i całego holenderskiego futbolu
- Euforia, łzy i wizyta reprezentantów Polski. Poznaliśmy finalistów Pucharu Tymbarku
Fot. Newspix