Reklama

Urbański: Musimy jechać na EURO z nastawieniem, że wygrywamy grupę

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

08 czerwca 2024, 09:23 • 2 min czytania 28 komentarzy

Kacper Urbański olśnił większość obserwatorów debiutem w dorosłej reprezentacji Polski przeciwko Ukrainie. Wszedł w 3. minucie za kontuzjowanego Arkadiusza Milika, ale po godzinie został zmieniony. Jak się okazało, tu także chodziło o problem zdrowotny, na szczęście niewielki.

Urbański: Musimy jechać na EURO z nastawieniem, że wygrywamy grupę

Pomocnik Bologny podobał się samą swoją charakterystyką. Wszystko, co robił, było “piłkarskie”, nastawione na kreację i grę do przodu, zupełnie nie było po nim widać debiutanckiej tremy. 19-latek odważny jest nie tylko na boisku, ale również w medialnych wypowiedziach.

Rozmawiając po spotkaniu z reporterką TVP Sport jasno deklarował, że on i koledzy nie zamierzają jechać na Euro 2024 z nastawieniem, że są skazani na pożarcie. – Chcemy wygrać każdy mecz i prowadzić grę. Nastawienie jest takie same czy gramy z Ukrainą, czy z Francją czy inną reprezentacją, więc to nie ma znaczenia. Bardzo się cieszymy z pokonania Ukrainy, ale teraz są następne mecze z Turcją i później jeszcze EURO, więc musimy się dobrze przygotować i pojechać na turniej z nastawieniem, że wygrywamy grupę i przechodzimy dalej – mówi Urbański.

Swoją postawą zaimponował też kolegom z biało-czerwonej drużyny. – To zawodnik, w przypadku którego nie trzeba mówić o umiejętnościach, bo sam wszedł i je pokazał. Potrafi grać, widać było, że się nie boi. Przed nim świetlana przyszłość i świetlana teraźniejszość – na antenie TVP Sport komplementował Urbańskiego Piotr Zieliński.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
13
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

EURO 2024

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

28 komentarzy

Loading...