Reklama

Ancelotti: Zagra Courtois. Łunin miał grypę, jutro usiądzie na ławce

Damian Popilowski

Opracowanie:Damian Popilowski

31 maja 2024, 21:04 • 2 min czytania 3 komentarze

Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti zabrał głos na konferencji prasowej przed spotkaniem finałowym Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. 64-latek zdradził między innymi, że jutro w bramce stanie ostatecznie Thibaut Courtois.

Ancelotti: Zagra Courtois. Łunin miał grypę, jutro usiądzie na ławce

Real Madryt już jutro zmierzy się z Borussią Dortmund w finale Ligi Mistrzów. Mecz odbędzie się na stadionie Wembley w Londynie o godzinie 21:00. „Los Blancos” powalczą o piętnasty Puchar Europy i w obliczu tak ogromnej presji, tematem dyskusji było między innymi miejsce w bramce.

Uprzednio kontuzjowany Thibaut Courtois wrócił do zdrowia, rozegrał cztery spotkania bez straty bramki i to właśnie na niego zdecydował się postawić szkoleniowiec “Królewskich” Carlo Ancelotti:

Czy mogę już powiedzieć, że Courtois zagra w finale? Łunin miał grypę, która nie pozwoliła mu przylecieć. Przyleci jutro i usiądzie na ławce. Więc jutro zagra Courtois – powiedział, cytowany przez serwis “realmadryt.pl”.

Rozgrywanie takich meczów to coś wyjątkowego. Finał Ligi Mistrzów to najważniejszy mecz w sezonie. Do tego historyczny stadion. Cieszymy się, że tu jesteśmy i mamy nadzieję, że nasza drużyna pokaże jutro najlepszą twarz. (…) Wygranie Ligi Mistrzów to coś bardzo ważnego, ale możemy już powiedzieć, że odnieśliśmy w tym sezonie duże sukcesy niezależnie od jutrzejszego spotkania – dodał.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Najnowsze

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Hiszpania

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Komentarze

3 komentarze

Loading...