W II Lidze wszystko jest już jasne. Pogoń Siedlce po kilku próbach w ostatnich kolejkach w końcu awansowała do I Ligi, a wraz z nią Kotwica Kołobrzeg. Poznaliśmy również wszystkich spadkowiczów.
Powiedzenie “do trzech razy sztuka” szczególnie polubili w Siedlcach. Jak zauważył Krzysztof Stanowski w jednym ze swoich postów na portalu “X”, siedlczanie mogli sobie zapewnić awans już dwie kolejki temu w meczu przeciwko GKS-owi Jastrzębie. Prowadzili wtedy w 93. minucie 3:2, żeby ostatecznie przegrać to spotkanie. Piłkarze przesunęli świętowanie awansu na kolejny mecz. A przynajmniej taki mieli zamiar, bo po przegranej z Chojniczanką, wszystko miało się rozstrzygnąć w ostatnim meczu z Wisłą Puławy. W nim liderzy tabeli już nie wypuścili swojej szansy i po pewnym zwycięstwie 3:0 mogli otwierać szampany.
W sobotę Pogoń Siedlce może być bardziej pogoniowa niż Pogoń Szczecin. Otóż siedlczanom do awansu od jakiegoś czasu brakuje tylko jednego punktu.
Najpierw grali z GKS Jastrzębie i do 93 minuty wygrywali 3:2, czyli mieli zapas dwóch bramek. No, ale stracili gola na 3:3, trochę… pic.twitter.com/YWspYWefTs
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 23, 2024
Drugim zespołem, który zapewnił sobie awans była Kotwica Kołobrzeg. Tutaj decydujący był mecz 32. kolejki II Ligi, gdy Kotwica spotkała się z jednym z bezpośrednich rywali o miejsce w pierwszej dwójce – KKSem 1925 Kalisz. Wtedy ekipa z północy Polski wygrała 2:0, a potem już dowiozła to miejsce do końca sezonu. W barażach zmierzą się KKS 1925 Kalisz, Stalą Stalowa Wola, Chojniczanką Chojnice i Polonią Bytom.
Całkowicie odmienne nastroje panują w czterech zespołach z dołu tabeli. Do końca o utrzymanie walczyły: Wisła Puławy, Olimpia Elbląg, Olimpia Grudziądz, Skra Częstochowa i Lech II Poznań. Najgorzej w tej rywalizacji spisały się te dwa ostatnie zespoły i to one zagrają w przyszłym sezonie w 3. lidze. Na dwóch ostatnich miejsach znalazły się Sandecja Nowy Sącz i Stomil Olsztyn.
Lech Poznań z pewnością może być zawiedziony takim obrotem spraw. Po pięciu latach spędzonych w drugiej lidze spada o klasę rozgrywkową niżej. – Ci chłopcy są najmniej winni oceniając to, co się dzieje wokół tej drużyny – mówił wyraźnie rozgoryczony całą sytuacją trener zespołu Artur Węska. – Ludzie, którzy tu zostaną, będą wyciągać wnioski z tego półrocza, bo to co tu się działo to właśnie oni powinni naprawić.
O barażach o I Ligę więcej przeczytacie poniżej:
Znamy zestaw par barażowych o I ligę i rundy wstępnej Pucharu Polski
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kroos jak Zidane. Kończy na swoich zasadach
- Człowiek sinusoida, czyli Isco
- Alexander Sorloth. Jak przestać być kopią Haalanda
Fot. Newspix