Ante Crnac dał prowadzenie Rakowowi Częstochowa w meczu ze Śląskiem, czym jeszcze bardziej zmniejszył szansę wrocławskiego zespołu na mistrzostwo Polski.
Śląsk musiał nie tylko zwyciężyć, ale też liczyć na potknięcie rywala w walce o tytuł mistrzowski. Jak wiemy, Jaga pewnie prowadzi z Wartą i to mogło mieć wpływ na morale graczy Jacka Magiery, którzy wyszli na opóźnione przez rzęsisty deszcz spotkanie w Częstochowie, bez wiary w zwycięstwo.
Sam gol był efektem ogromnego zamieszania w polu karnym, podkręconego jeszcze przez ogromne ilości wody, której nie udało się usunąć z boiska. Gracze Rakowa strzelali na bramkę Leszczyńskiego kilka razy. Groźne uderzenie Johna Yeboah zdołał jeszcze odbić golkiper Śląska, ale nie dał już rady przy dobitce Crnaca. Napastnik Medalików był pierwszy przy piłce, która stanęła w kałuży, tuż przed linią bramkową.
Była to jego ósma bramka w ligowym sezonie, dzięki czemu stał się najskuteczniejszym piłkarzem Rakowa w tym sezonie.
🚨RAKÓW PROWADZI ZE ŚLĄSKIEM WROCŁAW! Ante Crnac z najbliżej odległości pakuje piłkę do siatki!
📺 Multiligę+ możecie oglądać w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/3WidXDjTmu
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 25, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wielki przegląd zmarnowanych szans. Kto zaliczył największe pudła w Ekstraklasie?
- Siedem wypowiedzi przedstawicieli Lecha Poznań, które fatalnie się zestarzały
- Szwarga zostaje w Rakowie? To byłaby decyzja „odważna” jak gra jego drużyny
- Pertkiewicz: Od rewanżu ze Śląskiem czułem, że mistrzostwo naprawdę jest możliwe
- Szanse polskich klubów na dojście do fazy ligowej europejskich pucharów
fot. Newspix