Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej zaserwował nam kolejny nieoczekiwany zwrot w sprawie przepisu o młodzieżowcu. Po miesięcznych naradach wspólnej grupy roboczej federacji oraz Ekstraklasy, których efektem była propozycja zmian w regulaminie, nowy pomysł odrzucono. Kluby najwyższej klasy rozgrywkowej nie ukrywają wściekłości i mówią, że ich głos został zignorowany.
Zgodnie z naszymi zapowiedziami posiedzenie zarządu PZPN 20 maja było decydującym terminem w sprawie przyszłości przepisu o młodzieżowcu. Niedawno informowaliśmy o tym, jaki pomysł na zmianę regulaminu wypracowała grupa robocza złożona z przedstawicieli klubów Ekstraklasy oraz federacji piłkarskiej:
“Progiem wejścia do programu będzie 2000 minut rozegrane przez wszystkich młodzieżowców w drużynie. Punkty będą przyznawane za:
- grę wychowanków (największa waga punktowa)
- występy „zwykłych” młodzieżowców (mniejsza waga)
- minuty zebrane przez zawodników wypożyczonych do klubów Ekstraklasy, 1. i 2. ligi (najniższa waga)
Absolutną nowością jest więc uwzględnienie wypożyczonych piłkarzy, co ma zachęcić kluby do ogrywania młodzieży na niższym szczeblu, zamiast trzymania jej „na zapas” w szerokiej kadrze i na ławce rezerwowych. Zyskają na tym obie strony, bo taki młodzieżowiec będzie punktował dla dwóch klubów (większą korzyść odniesie klub ogrywający z uwagi na większą wagę minut).
W zamian za punkty na kluby czekać będą znacznie bardziej atrakcyjne niż dotychczas nagrody finansowe. Wszystko dzięki przekierowaniu na ten cel pieniędzy z „solidarity payment” od UEFA. Wojciech Pertkiewicz wyjaśniał nam ten pomysł”.
PZPN i kluby pracują nad przepisem o młodzieżowcu. Znamy szczegóły nowej propozycji
Według naszych informacji taki projekt poparły kluby Ekstraklasy. Na posiedzeniu zarządu PZPN zdecydowano jednak o utrzymaniu obowiązujących przepisów.
PZPN zdecydował. Przepis o młodzieżowcu w Ekstraklasie i innych ligach bez zmian
Do głosowania nad nowym pomysłem na dobrą sprawę nawet nie doszło, bo najpierw przegłosowano pozostawienie obowiązującego przepisu. Zarząd PZPN składa się z siedemnastu osób, w jego skład wchodzą m.in. związani z ekstraklasowymi klubami Łukasz Jabłoński (prezes Korony Kielce), Wojciech Cygan (przewodniczący rady nadzorczej Rakowa Częstochowa) oraz Karol Klimczak (prezes Lecha Poznań). Z naszych ustaleń wynika, że dwaj pierwsi opowiedzieli się za zniesieniem przepisu. Dwie kolejne osoby wstrzymały się od głosu, z kolei aż trzynastu członków zarządu — przedstawiciele wojewódzkich związków piłki nożnej — zagłosowali za utrzymaniem status quo.
Kluby Ekstraklasy, do których dotarły już przecieki dotyczące wyników głosowania, są wściekłe i rozczarowane, że Polski Związek Piłki Nożnej zignorował ich zdanie i pomysł, nad którym sam pracował.
– Wszystkie kluby Ekstraklasy poparły ten projekt, a Cezary Kulesza z Henrykiem Kulą wytarli sobie nim… Ciężko to jakoś skomentować, to czysta złośliwość. O piłce profesjonalnej decydują “baronowie” z województw, które nie mają żadnego przedstawiciela w Ekstraklasie — mówi nam jeden z działaczy polskiego klubu.
– Propozycja była rozsądna. PZPN mówi, że trzeba podejść do tego kompleksowo, ale chcieliśmy zobaczyć, jak ten przepis będzie funkcjonował w Ekstraklasie, a potem połączyć to z pierwszą ligą. Byliśmy na to gotowi – słyszymy z ekstraklasowego środowiska.
Przypomnijmy, że taki rozwój wydarzeń oznacza, że w kolejnym roku nadal będą obowiązywały obecne kary i limity, czyli:
- 3 mln zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry 999 minut lub krótszym;
- 2 mln zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 1000 do 1999 minut;
- 1 mln zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2000 do 2499 minut;
- 0,5 mln zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2500 do 2999 minut
WIĘCEJ O PRZEPISACH W POLSKIEJ PIŁCE:
- Trener-słup wraca do Ekstraklasy! Cracovia i kreatywne omijanie przepisów
- Jak wyglądają kulisy kursu UEFA PRO?
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix