Marco Reus zdecydował się opuścić Borussię Dortmund jako wolny agent po dwunastu latach latach spędzonych w klubie z Signal Iduna Park. Kontrakt Niemca, który wygasa w czerwcu, nie zostanie przedłużony.
Przeżył z tą drużyną prawie wszystko. Miał wzloty i upadki. Grał w finale Ligi Mistrzów i był o 5 minut od zdobycia mistrzostwa Niemiec w ubiegłym sezonie. Pasmo sukcesów przeplatało się z plagą kontuzji, które często wykluczały go z najważniejszych spotkań. To u jego boku dorastały dzisiejsze supergwiazdy futbolu jak Jude Bellingham, Erling Haaland, czy Robert Lewandowski.
Teraz jednak ta przygoda się kończy. Reus odchodzi z Borussii jako jej legenda i choć nie kończy jeszcze kariery, będzie ją kontynuował gdzie indziej, o czym poinformował kibiców w specjalnym oświadczeniu wideo w klubowych mediach społecznościowych.
Eine Botschaft von Marco Reus. pic.twitter.com/9RAdvocK0q
— Borussia Dortmund (@BVB) May 3, 2024
34-letni Reus w żółto-czarnych barwach wystąpił do tej pory w 424 spotkaniach. Strzelił 168 goli i zanotował 128 asyst. W tym roku, choć w Bundeslidze nie ma już szans nawet na podium, to wciąż razem z kolegami pozostaje w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. We wtorek, w rewanżowym meczu półfinałowym będzie bronił skromnej zaliczki 1:0 z pierwszego spotkania z PSG.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kwiatkowski dla Weszło: Nie wypaczyłem wyniku wczorajszego meczu
- Najważniejszy finał dopiero przed Wisłą
- Widzimy się za rok. Wisła Kraków przywraca wiarę w mit o wielkości
- CO ZA HISTORIA! Wisła z Pucharem Polski, Wisła w Europie!
- Historię piszą zwycięzcy. Odwaga Wisły lepsza od zimnej krwi Pogoni
Fot. Newspix