Reklama

Luis Enrique: Zmierzamy do finału, nie mamy nic do stracenia

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

02 maja 2024, 07:07 • 2 min czytania 0 komentarzy

W środowy wieczór Borussia Dortmund na Signal Iduna Parka wygrała 1:0 z PSG w pierwszym meczu w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Luis Enrique szkoleniowiec paryżan po meczu podkreślał, że mecz był wyrównany, a w rewanżu to jego drużyna będzie faworytem.

Luis Enrique: Zmierzamy do finału, nie mamy nic do stracenia

– Trzeba przyznać, że to wyjątkowy stadion, ale jestem pewien, że w Paryżu będziemy bardzo silni. Mieliśmy dziś 3 000 paryskich fanów, a we wtorek (w przyszłym tygodniu) na Parc des Princes będzie ich ponad 45 000. Zmierzamy do finału, nie mamy nic do stracenia. To jest piłka nożna. Bardzo często jest cudownie, a innym razem jest tak jak dziś. Wolelibyśmy być w innej sytuacji, ale myślę, że patrząc na to, był to bardzo wyrównany mecz – podkreślał Luis Enrique.

Hiszpański szkoleniowiec jednak nie ukrywał, że zawodnicy są mocno zawiedzeni tym wynikiem. – Nikt nigdy nie mówił, że w półfinale Ligi Mistrzów będzie łatwo. Chłopcy w szatni są trochę przygnębieni. Mieliśmy jedną szansę, gdy trafiliśmy w oba słupki. Obie drużyny grały bardzo dobrze w piłkę, a różnica polega tylko na tym, że Borussia zdołała raz strzelić gola.

Reklama

Rewanż odbędzie się już w najbliższy wtorek (7 maja) na Parc des Princes w Paryżu.

CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...