Reklama

Wisła Kraków zwycięża, ale problemy z koncentracją wciąż są widoczne

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

26 kwietnia 2024, 22:33 • 3 min czytania 7 komentarzy

Wisła Kraków pokonała przed własną publicznością Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 i na ten moment zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli. „Biała Gwiazda” była dużo lepszym zespołem od „Górali”, ale znów zaprezentowała nam radosną twórczość w defensywie. 

Wisła Kraków zwycięża, ale problemy z koncentracją wciąż są widoczne

Od pierwszych minut „Biała Gwiazda” rzuciła się na rywala i dążyła do jak najszybszego wyjścia na prowadzenie. Najpierw po tym jak Procek sparował strzał do boku, z dwóch metrów do bramki nie trafił Angel Rodado. A już w 16. minucie wynik meczu otworzył Jesus Alfaro, który przytomnie zachował się w polu karnym i pewnie wpakował piłkę do siatki.

Wydawało się, że Wisła Kraków lada moment podwyższy to prowadzenie, bo cały czas „siedziała” na Podbeskidziu. „Górale” praktycznie nie wychodzili z własnej połowy. I wtedy rękę do rywala postanowił wyciągnąć Eneko Satrustegui. Hiszpański obrońca po prostu podał do Ilicicia, a ten wykorzystał fakt, że Anton Czyczkan jest wysoko ustawiony i go przelobował. Gol z niczego. Na szczęście – dla fanów „Białej Gwiazdy” – Angel Rodado jest już zdrowy, poprawił swój celownik i szybko odzyskał Wiśle prowadzenie. To było jego szesnaste trafienie w tym sezonie I ligi.

Reklama

Wspominany Anton Czyczkan miał przyjemność w ten piątkowy wieczór zadebiutować w barwach „Białej Gwiazdy”. Białorusin został pozyskany awaryjnie w zimowym okienku transferowym, ale przez prawie dwa miesiące nie mógł zasiadać nawet na ławce rezerwowych z uwagi na problemy natury formalnej. Jakim bramkarzem jest Czyczkan i czy jest w stanie pomóc zespołowi w zdobyciu Pucharu Polski w najbliższy czwartek? Trudno stwierdzić, gdyż piłkarze Podbeskidzia ani razu nie zmusili go do interwencji, a przy straconej bramce cała wina spoczywa jednak na barkach Eneko Satrusteguiego.

W drugiej połowie niewiele się wydarzyło. Wisła Kraków cały czas przeważała, a przypieczętowała zwycięstwo dopiero w doliczonym czasie gry. Patryk Gogół po pięknej indywidualnej akcji strzałem prawą nogą z okolic jedenastego metra pokonał Procka.

Podbeskidzie Bielsko-Biała wciąż ma matematyczne szanse na utrzymanie w I lidze, ale są one iluzoryczne. W tym momencie „Górale” tracą osiem punktów do bezpiecznej lokaty, ale Polonia Warszawa jeszcze swojego spotkania w tej kolejce nie rozegrała, a do końca sezonu zostały jeszcze zaledwie cztery kolejki.

Wisła Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)

J. Alfaro 16′, A. Rodado 32′, P. Gogół – M. Ilicić

Reklama

WIĘCEJ O I LIDZE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Media: Lisandro Martinez jest kluczowy w życiu szatni Manchesteru United

Bartek Wylęgała
0
Media: Lisandro Martinez jest kluczowy w życiu szatni Manchesteru United

1 liga

Anglia

Media: Lisandro Martinez jest kluczowy w życiu szatni Manchesteru United

Bartek Wylęgała
0
Media: Lisandro Martinez jest kluczowy w życiu szatni Manchesteru United

Komentarze

7 komentarzy

Loading...