Za Goncalo Feio dwa mecze za sterami Legii Warszawa: remis z Rakowem i Śląskiem, do których trudno odnieść się pozytywnie. Ale Marc Gual, jeden z najlepszych strzelców w zespole, przyznał na łamach tygodnika Piłka Nożna, że ma świetne odczucia związane z początkiem pracy portugalskiego szkoleniowca.
– Pierwsze wrażenia z pracy z Goncalo Feio? Bardzo dobre. Ma bardzo konkretne i klarowne pomysły. Zna się na piłce i potrafi przekazać tę wiedzę. Troszczy się o każdego w szatni, dużo rozmawia z zespołem. Cały czas wpaja nam swoje podejście do futbolu, które polega na wygrywaniu. Z optymizmem patrzę na współpracę z trenerem Feio. Wiem, że na pewno mi pomoże – powiedział Hiszpan, który w tym sezonie zanotował do tej pory 9 goli i 7 asyst.
A więc prawdopodobnie powtarza się schemat, jaki można było przewidzieć. Feio potrafi przekonać do siebie piłkarzy i wykorzystać to we wprowadzaniu nowej koncepcji. Pokazał to w Motorze Lublin, gdzie szatnia była zachwycona jego metodami pracy. Pytanie tylko, czy efekty widoczne w tabeli zobaczymy jeszcze w tym sezonie, czy dopiero w następnym.
Legia nie ma za wiele czasu, żeby czekać na wpływ Portugalczyka. Miejsca gwarantujące występ w pucharach uciekają (obecnie cztery punkty straty do podium), a status Feio, który przyszedł de facto jako ratownik, może zostać porządnie podkopany już na starcie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu
- Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
- Juventus zwycięża w półfinale Pucharu Włoch! Milik bohaterem [WIDEO]
- Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
- Pazdan: Peszko fajnie rządzi w Wieczystej. Wielu trenerów tego nie umie
Fot. Newspix