Reklama

Glik miał być ekspertem TVP na Euro 2024. Kwiatkowski zdradził, co go blokuje

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

22 kwietnia 2024, 18:05 • 2 min czytania 4 komentarze

Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski będą ekspertami TVP podczas mistrzostw Europy. Do tego grona miał dołączyć jeszcze Kamil Glik, ale postanowił odmówić Jakubowi Kwiatkowskiemu, byłemu team managerowi kadry, a obecnie dyrektorowi TVP Sport.

Glik miał być ekspertem TVP na Euro 2024. Kwiatkowski zdradził, co go blokuje

Sam sobie nałożyłem taką presję, że przychodzę bezpośrednio z PZPN-u, pracowałem tak długo z reprezentacją, więc trudno nie skorzystać z tych kontaktów, które wypracowałem – powiedział dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski, w rozmowie z Polskim Radiem RDC o tym, dlaczego podczas Euro zatrudnił byłych kadrowiczów w roli ekspertów na Euro 2024.

Jak się okazuje, plan był dużo bardziej ambitny. Oprócz wspomnianych już Łukasza Fabiańskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego, Kwiatkowski zamierzał sprowadzić również Kamila Glika. Ten jednak zrezygnował z propozycji z powodów zawodowych.

Rozmawiałem też z Kamilem Glikiem. Mówił jednak, że zaczynają przygotowania do sezonu gdzieś w drugiej połowie czerwca. To go blokuje – dodał dyrektor TVP Sport.

Glik pozostaje piłkarzem Cracovii i jeszcze w zeszłym roku wiele osób łudziło się, że środkowy obrońca wróci do kadry. Podjęcie się pracy w telewizji w roli eksperta byłoby przejściem na drugą stronę rzeki. I choć ta droga nie jest jeszcze zamknięta, bo 36-latek odmówił propozycji dyrektora TVP Sport, to piłkarsko Glik raczej zakończył już karierę w reprezentacji. Jeśli jeszcze można liczyć na jego występ z orzełkiem na piersi, to tylko w pożegnalnym meczu.

Reklama

Glik to 103-krotny reprezentant Polski.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

4 komentarze

Loading...