Bartosz Bosacki dołączył do grona osób krytykujących sposób bycia Mariusza Rumaka. Były reprezentant Polski w rozmowie z “Super Expressem” zauważa, że w zespole nie ma odpowiedniej atmosfery, a wypowiedzi medialne trenera tylko pogarszają sytuację w szatni.
Lech Poznań znajduje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli ligowej z dorobkiem 48 punktów. Liderująca Jagiellonia Białystok zgromadziła cztery “oczka” więcej. Zarówno styl gry, jak i wyniki zespołu z Poznania pozostawiają wiele do życzenia, dlatego w przestrzeni medialnej cały czas pojawiają się pogłoski o możliwym zwolnieniu trenera Mariusza Rumaka.
46-letni szkoleniowiec jest w ostatnim czasie krytykowany z wielu stron, a teraz do grona niezadowolonych z jego kadencji dołączył były zawodnik Lecha Bartosz Bosacki:
– W zespole nie ma odpowiedniej atmosfery. Widzę jak zawodnicy zachowują się w stosunku do siebie czy nawet do trenera, schodząc z boiska. Może nie każdy to dostrzega, ale grając przez tyle lat potrafię to zauważyć. Można sobie zadać pytanie, czy mecz z ŁKS-em ma być dla niego szansą, czy na nim skończy swoją pracę w Lechu. Jeśli ma się wydarzyć to drugie, to nawet nie wiem jak trener ma wejść do szatni i motywować chłopaków przed meczem. Dla mnie to jakaś zagadka – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.
– To co trener mówi w mediach, niekoniecznie poprawia atmosferę w szatni i raczej szkodzi sam sobie. Po meczu pucharowym z Pogonią mówił, że rywal strzelił gola w końcówce i drużynie zabrakło czasu na wyrównanie. Minęło 119 minut i nie strzeliłeś gola, to myślisz, że jakbyś miał 2-3 minuty więcej, to byś wyrównał? No nie, niektóre rzeczy trzeba wziąć na klatę. Nie podoba mi się forma, w jakiej wielokrotnie wypowiadał się trener – dodał.
— Lech Poznań (@LechPoznan) April 13, 2024
Lech Poznań w następnym spotkaniu zmierzy się z ŁKS-em na wyjeździe. Ligowe starcie odbędzie się 21 kwietnia o godzinie 15:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Imaz: Po mistrzostwie Polski będę legendą Jagiellonii
- Znamy diagnozę kontuzjowanego piłkarza Radomiaka. Wróci do gry w tym sezonie
- Łzy Barcelony. Wciąż blamaż, ale inny niż poprzednie
Fot.Newspix