Kibice Barcelony nie cierpią Ousmane Dembele. Były piłkarz Blaugrany w ćwierćfinałowym dwumeczu z Barcą trafił swój były klub dwukrotnie. Po bramkach nie ukrywał radości, czym zapracował sobie na dodatkową porcję gwizdów ze strony kibiców Dumy Katalonii. – Gwizdy? Są na wszystkich stadionach. Rozumiem je, ale nic się nie dzieje, takie jest życie – mówił po spotkaniu 26-latek.
Piłkarz opuścił plac w rewanżowym starciu w 88. minucie gry. Oczywiście podczas jego zejścia kibice dali pokaz swojej frustracji do piłkarza, który bronił barw Barcy przez sześć sezonów, jednak nigdy w koszulce Dumy Katalonii nie zdołał tak naprawdę odpalić. Zupełnie inaczej jest w PSG, gdzie obok Kyliana Mbappe jest pierwszorzędną postacią.
Skrzydłowy po spotkaniu odniósł się do gwizdów fanów Barcy w swoją stronę. – Gwizdy? Są na wszystkich stadionach. Rozumiem je, ale nic się nie dzieje, takie jest życie. Barcelona to świetny klub, ale teraz jestem szczęśliwy w Paryżu.
– To był bardzo trudny mecz, ponieważ przegraliśmy pierwsze spotkanie u siebie. Byliśmy skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Jestem szczęśliwy ze względu na PSG. Musimy wygrać półfinał – dodał.
Zespół Luisa Enrique w półfinale zagra z Borussią Dortmund, która wyeliminowała w 1/4 finału Atletico Madryt. Tak się składa, że właśnie z BVB do Barcelony przechodził reprezentant Francji latem 2017 roku, więc przed Dembele kolejna konfrontacja z byłym pracodawcą.
wypowiedzi za www.fcbarca.com
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Oficjalnie: Barcelona nie zakwalifikowała się do KMŚ
- Xavi: Powiedziałem sędziemu, że jest katastrofalny. Taka prawda
- Czerwona kartka zmieniła wszystko. Barcelona odpada z Ligi Mistrzów!
Fot. Newspix