Jude Bellingham wziął udział w konferencji prasowej przed meczem Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Angielski pomocnik Realu Madryt został zapytany o to, czy latem zeszłego roku mógł trafić na Etihad Stadium. Zawodnik błyskawicznie wyjaśnił, co się stało, gdy do negocjacji przystąpili Królewscy.
– Zainteresowanie Manchesteru City zeszłego lata? Rozmawiałem z wieloma klubami, ale gdy tylko przyszedł Real Madryt, podjęcie decyzji to była pestka. Nawet się nie zastanawiałem. Projekt Realu Madryt, plany na przyszłość, zawodnicy… Od razu podjąłem decyzję o dołączeniu do zespołu. Nie było innej opcji – stwierdził na konferencji Jude Bellingham, pomocnik Realu Madryt, którego na Twitterze cytuje Fabrizio Romano.
Anglik przeniósł się do stolicy Hiszpanii latem zeszłego roku. Królewscy zapłacili za niego Borussii Dortmund przeszło sto milionów euro. Od razu się jednak zaczął spłacać. Jako środkowy pomocnik walczy o koronę króla strzelców LaLiga. Niejednokrotnie sam przesądzał o zwycięstwach Realu. Łącznie w tym sezonie rozegrał 34 meczach, strzelając 20 goli i notując 10 asyst.
W środę Bellingham ma być kluczowym zawodnikiem w rywalizacji z Manchesterem City. W pierwszym spotkaniu zespoły zremisowały 3:3. Stawką jest awans do półfinału Ligi Mistrzów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- O.J., czy trafiłeś do piekła?
- Gruchała: Nie przyszedłem do Arki, żeby zarobić pieniądze
- Prezes Puszczy o słowach Dróżdża: Nic sensacyjnego. Co ze stadionem w Niepołomicach?
Fot. Newspix