Bayern Monachium gra w środę z Arsenalem w ramach rewanżowego starcia ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Przed drugim starciem wyjątkowo zmobilizowany jest snajper Bawarczyków, Harry Kane, który w barwach Tottenhamu mierzył się z Kanonierami wielokrotnie. – Graliśmy z nimi co najmniej dwa razy w roku przez ostatnie dziesięć lat i zawsze była to dla mnie wielka okazja, wielka chwila – mówił napastnik podczas konferencji prasowej.
W pierwszym meczu w Londynie padł remis 2:2, co sprawia, że kwestia awansu do najlepszej czwórki jest sprawą otwartą. Kane zapisał jedno trafienie, strzelił bramkę z rzutu karnego.
– Jestem typem zawodnika, który w całej karierze miał coś do udowodnienia. Nie sądzę, żeby to cię kiedykolwiek opuściło. To zawsze będzie w moim DNA, aż do zakończenia kariery. Zawsze znajdzie się powód, aby udowodnić komuś, że się myli lub udowodnić sobie, że mogę coś zrobić – nawiązywał Kane do młodzieńczych lat i gry w akademii Arsenalu. Obecny klub Jakuba Kiwiora nigdy na niego nie postawił, więc Anglik zdecydował się na przenosiny do Tottenhamu, w którym występował przez ponad dekadę.
– Nie wracam myślami do tamtego czasu i nie myślę sobie: „Zostałem zwolniony, gdy miałem dziewięć lat, naprawdę muszę jutro im się odpłacić”. Teraz jestem w Bayernie Monachium. Chcemy zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów. Oczywiście, że mam z Arsenalem wiele wspomnień, ale wszystko, co mogę zrobić, to spróbować pomóc Bayernowi Monachium w awansie do półfinału Ligi Mistrzów – zakończył.
Odnotujmy, że Harry Kane w dwudziestu występach przeciwko Arsenalowi wpakował temu klubowi aż piętnaście bramek. Tyle samo trafień w meczach z Arsenalem na swoim koncie ma Wayne Rooney. W środę napastnik Bayernu będzie miał szansę przebić dorobek byłego snajpera Manchesteru United i zostać samodzielnym rekordzistą, jeśli chodzi o gnębienie klubu, w którym stawiał pierwsze kroki.
Wygrany pary Bayern – Arsenal zagra w półfinale ze zwycięzcą pary Real Madryt – Manchester City.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- O.J., czy trafiłeś do piekła?
- Gruchała: Nie przyszedłem do Arki, żeby zarobić pieniądze
- Prezes Puszczy o słowach Dróżdża: Nic sensacyjnego. Co ze stadionem w Niepołomicach?
Fot. Newspix