John van den Brom w grudniu opuścił Lech Poznań. Od tamtego czasu pozostawał bezrobotny, ale wszystko wskazuje na to, że znajdzie zatrudnienie w holenderskim Vitesse. Jak sam twierdzi, do dogadania pozostało jeszcze tylko kilka kwestii.
Na rodzimym rynku John van den Brom to wciąż powszechnie szanowany trener. Choć od grudnia pozostawał bez pracy, wkrótce ma to się zmienić za sprawą holenderskiego Vitesse. Zainteresowane są obie strony. Nic w tym dziwnego, bo Van Den Brom jeszcze jako zawodnik rozegrał dla tego klubu niemal 270 występów, a później w 40 meczów prowadził go w roli menedżera.
– Martwię się o klub. Chciałbym pomóc. Najlepiej w pierwszej lidzie, ale mógłbym też w drugiej. Vitesse chce ponownie być ważną częścią regionu. To jest piękne. Jeszcze nie ma konkretów. Niektóre sprawy wymagają jeszcze uzgodnienia w ramach kontraktu – powiedział w rozmowie AD.nl.
Portal podkreśla, że Van Den Brom jest zdecydowanie głównym kandydatem do przejęcia drużyny. Objęcie ostatniej drużyny Eredivisie oznaczałoby, że Holender pracowałby z Kacprem Kozłowskim, który w Arnhem znajduje się na wypożyczeniu.
Więcej na Weszło:
- Trener-słup wraca do Ekstraklasy. Tym razem Cracovia obśmiewa „surowe” przepisy
- Łuków i kompleks sportowy za 100 milionów. Szaleństwo czy wizjonerstwo?
- Patologia w Concordii Elbląg. Były trener zdradza szczegóły: Zapowiedziano mi spadek
Fot. Newspix