Paris Saint-Germain pewnie zmierza po trzeci z rzędu tytuł mistrza Francji, ale w sobotni wieczór było o krok od kompromitującej wpadki w meczu z czerwoną latarnią Ligue 1, Clermont Foot. Dopiero w samej końcówce gracze PSG uratowali remis, co nie jest dla nich dobrym prognostykiem przed zbliżającym się ćwierćfinałem Ligi Mistrzów z Barceloną.
Remis 1:1 z ostatnim w tabeli Clermont Foot, choć nie zagraża marszowi po mistrzostwo, nie przynosi chluby liderowi. A mogło być jeszcze gorzej. PSG ratowało się na samym finiszu, a kompromitacja wisiała w powietrzu. Paryżanie stracili gola w 32. minucie, czym wprawili w osłupienie, zgromadzoną na Parc des Princes publiczność.
W drugiej połowie, mimo wprowadzenia najlepszego strzelca drużyny, Kyliana Mbappe, tradycyjnie już w ostatnim czasie zaczynającego ligowy mecz na ławce rezerwowych, gracze PSG nadal nie mogli sforsować drugiej najgorszej defensywy w tym sezonie Ligue 1. Gospodarze byli jednak coraz groźniejsi, a zmęczeni gracze Clermont Foot mieli coraz większe problemy z odpieraniem ataków PSG.
Bramka na 1:1 padła dopiero w 85. minucie. W końcu gracze ze stolicy Francji przebili się przez mur przeciwnika. Pięć minut przed końcem portugalski napastnik Goncalo Ramos doprowadził do remisu, a asystował mu niezawodny Mbappe.
PSG equalized with Ramos goal from Mbappé pic.twitter.com/jBNJMN8qPq
— ✦ (@stvrmbappe) April 6, 2024
PSG pozostaje oczywiście na pierwszym miejscu w tabeli, mając trzynaście punktów przewagi nad drugim Brestem (jeden mecz rozegrany mniej) i jest raczej niezagrożony w wyścigu o kolejne mistrzostwo Francji. Istotniejszy pojedynek stoczy z FC Barceloną w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a pierwsze spotkanie z katalońską drużyną rozegra już w najbliższą środę na własnym boisku. Rewanż w Hiszpanii odbędzie się sześć dni później, we wtorek 16 kwietnia.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zjazd Rakowa
- Pobije czy nie pobije? Harry Kane na tropie rekordu Roberta Lewandowskiego
- Jak Ralf Rangnick tchnął życie w Austriaków i w… siebie
- Za rogiem wielki sukces, za kulisami walka o wpływy. W Stuttgarcie jak zawsze jest wesoło
- Największa porażka Bogdana Wenty [REPORTAŻ]
fot. Newspix