ŁKS Łódź ma już bardzo niewielkie szanse na utrzymanie w Ekstraklasie, ale szkoleniowiec “Rycerzy Wiosny”, Marcin Matysiak, stara się kreować optymistyczny przekaz po remisie 2:2 z Cracovią. Podczas konferencji prasowej trener zapewnił, że wierzy w uniknięcie spadku.
ŁKS w ostatnim czasie notuje relatywnie niezłą passę. Wprawdzie kompromitująca klęska 0:6 z Jagiellonią Białystok chluby łodzianom nie przyniosła, ale wcześniej podopieczni Matysiaka wygrali z Puszczą Niepołomice i Wartą Poznań, a także zremisowali z Rakowem Częstochowa. Wczoraj dołożyli zaś do swojego skromnego dorobku punkcik wywalczony w starciu z Cracovią. W sumie mają na koncie 18 oczek – aż o siedem mniej od Puszczy, która plasuje się na 15. lokacie.
Trener Marcin Matysiak usiłuje jednak natchnąć swoich graczy optymizmem na finiszu rozgrywek.
– Na ten moment czuję niedosyt, bo drużyna włożyła ogromny wysiłek i realizowała to, co sobie założyliśmy w defensywie i ofensywie – przyznał szkoleniowiec ŁKS-u po meczu z “Pasami”. – Czy nadal wierzę w utrzymanie? Tak. Ta wiara była widoczna na boisku wśród zawodników, bo to jest kluczowe. Gramy do końca. Walczymy o szacunek. Chcemy pokazywać sto procent zaangażowania i determinacji.
Utrata punktów w konfrontacji z łodzianami okazała się wyjątkowo bolesna dla Jacka Zielińskiego, który stracił stanowisko trenera Cracovii.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Największa porażka Bogdana Wenty [REPORTAŻ]
- W sprawie kibiców Wisły PZPN kompromituje się od dawna – teraz musi przestać
- Łuków i kompleks sportowy za 100 milionów. Szaleństwo czy wizjonerstwo?
- Skandal za skandalem. Alex Kroes – kolejna plama na krystalicznym wizerunku Ajaksu
fot. NewsPix.pl