Raków Częstochowa do przerwy przegrywa 0:2 z Radomiakiem. Stwierdzenie, że sam sobie strzelał gole naprawdę w dużym stopniu oddaje rzeczywistość.
Najpierw po wyrzucie z autu Dawida Abramowicza źle interweniował Ante Crnac, a sytuacji nie uratował już Stratos Svarnas, który zapisał na swoje konto samobója. To jednak nic w porównaniu do tego, co obejrzeliśmy później.
Rozgrywający dopiero swój drugi mecz w tym sezonie Ekstraklasy Kacper Bieszczad fatalnie skiksował przy wyjściu na przedpole i nawet podejmujący tego dnia wiele złych decyzji Jardel musiał trafić do pustej bramki. Katastrofa.
CO ZROBIŁ KACPER BIESZCZAD?! 🤯💫 Fatalny błąd bramkarza Rakowa i Radomiak prowadzi już 2:0! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/HCRXgBDps0
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 5, 2024
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Wisła Kraków zrobiła „szach”, PZPN-owi zostaje „pat”
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Patologia w Concordii Elbląg. Były trener zdradza szczegóły: Zapowiedziano mi spadek
Fot. Newspix