Jakub Piotrowski nie zwalnia tempa po przerwie reprezentacyjnej. Jeden z bohaterów półfinałowego barażu z Estonią, w ligowym meczu zapisał bramkę oraz asystę. Jego Łudogorec wygrał 5:1 i duża w tym zasługa 26-letniego pomocnika.
Łudogorec wczoraj podejmował Lewskiego Sofię w ramach 27. kolejki bułgarskiej ekstraklasy. Na prowadzenie wyszła ekipa Piotrowskiego, kiedy już w 3. minucie z bramki cieszył się z Rwan Seco. Goście wyrównali po kwadransie, a kolejne bramki padały już po przerwie.
Ze stałego fragmentu gry uderzył Georgi Terziev, wykończył dogranie Ricka. Kilka minut później trafienie zapisał Jakub Piotrowski, jego strzał głową był bezbłędny.
Nie minęło dziesięć minut jak zespół Polaka miał kolejną bramkę. Tym razem Piotrowski pokazał się w roli asystenta, kiedy otrzymał podanie z głębi pola, ruszył na bramkę i podał do pustej bramki Kwadwo Duahowi. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli jeszcze jedną bramkę, ostatecznie wygrywając 5:1.
Piotrowski i spółka liderują w tabeli. Ich przewaga nad drugim klubem, CSKA Sofia, wynosi obecnie sześć punktów. Piotrowski ma łącznie na koncie 16 goli i 5 asyst. Do tego odnotujmy 2 bramki w 5 występach dla reprezentacji Polski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Bereszyński vs. opóźniony pociąg towarowy
- Jak drużyny z Ekstraklasy rozpoczynają mecze?
Fot. Newspix