Wisła Kraków jest w euforii, zagra na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski, a dziś ograła faworyzowanego Piasta. Bohaterem spotkania był Szymon Sobczak, który otworzył wynik już w 48. sekundzie meczu. Co miał do powiedzenia po końcowym gwizdku?
Cuda nad Wisłą. “Biała Gwiazda” zagra w finale PP o EUROPEJSKIE PUCHARY!
– Mówiłem od początku chłopakom, że musimy od razu narzucić twarde warunki, tym bardziej, że gramy u siebie. Musieliśmy pokazać siłę, że czujemy się mocni. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego otwarcia niż szybko zdobyta bramka i dlatego z Piasta trochę zeszło powietrze. Na pewno rywale mieli swój plan na ten mecz, ale szybko musieli go zmienić – zaczął Sobczak.
– Piast zagrażał nam praktycznie wyłącznie po stałych fragmentach. W końcówce, gdy już trochę brakowało sił, to poniosły nas trybuny. Cieszę się, że na trybunach był komplet. Wiemy, jak dawno Wisła nie grała już o jakieś trofeum. Wiem też, że po ostatniej porażce było wielu niedowiarków, ale potwierdziliśmy jako zespół, że stać nas na wiele. Oczywiście gra na dwóch frontach nie ułatwia nam zadania, patrząc choćby na to, ile mamy kontuzji. Każdy zdrowy zawodnik jest teraz na wagę złota. Stadion po końcowym gwizdku odleciał, ale my musimy już myśleć o meczach ligowych – kontynuował.
Jak twierdzi 31-latek, Wisła na finał pojedzie gotowa w stu procentach: – Niedawno przejeżdżaliśmy obok i spojrzałem w jego kierunku. Ważne, abyśmy jako zespół byli gotowi na finał. Tak, jak kibice na tutaj ponieśli, tak samo będzie na Narodowym. Ja mam tam swój cel do zrealizowania.
– To był dzień, który oddał kibicom Wisły te wszystkie cierpienia, których doświadczali w ostatnich latach – podsumował pomeczowy wywiad strzelec bramki.
⚡⚡⚡
Niecała 𝐦𝐢𝐧𝐮𝐭𝐚 i… @WislaKrakowSA na prowadzeniu 😮🔥
📺 Polsat Sport Extra 📲 Polsat Box Go#WISPIA | @PZPNPuchar pic.twitter.com/tUKWClDHKl
— Polsat Sport (@polsatsport) April 3, 2024
Więcej na Weszło:
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Bereszyński vs. opóźniony pociąg towarowy. Kto wolniejszy? Równy wyścig
- „Co za badziew!” Dokąd idzie Podbeskidzie? [REPORTAŻ]
Fot. FotoPyK