Reklama

Ambitny plan Marokańczyków. Chcą zbudować największy stadion na świecie

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

03 kwietnia 2024, 11:44 • 2 min czytania 6 komentarzy

Trwa wyścig o to, który gospodarz mistrzostw świata w 2030 roku otrzyma prawo do zorganizowania meczu finałowego. Wydawało się już, że będzie to Hiszpania, ale teraz najcięższe działa wytacza Maroko. Zdaniem brytyjskich mediów, władze tego afrykańskiego kraju zamierzają zbudować największy stadion piłkarski na świecie.

Ambitny plan Marokańczyków. Chcą zbudować największy stadion na świecie

Wiemy już, że gospodarzami mistrzostw świata w 2030 roku będą trzy kraje – Hiszpania, Portugalia i Maroko, ale trzy mecze, w tym ten otwarcia, zostaną rozegrane w… Urugwaju, Argentynie i Paragwaju. Wciąż nie znamy wszystkich obiektów, na których rozgrywane będą mundialowe spotkania. Nie wiemy więc także, gdzie zorganizowany zostanie finał.

Wiadomo tylko, że mecz rozstrzygający przypadnie któremuś z trzech głównych organizatorów, czyli Hiszpanii, Portugalii lub Maroku. Wydawało się już niemal pewne, że będzie to któryś z rozbudowanych hiszpańskich obiektów – Camp Nou lub Santiago Bernabeu, ale do gry na poważnie zamierzają włączyć się Marokańczycy. Brytyjski dziennik “The Sun” informuje, że władze afrykańskiego kraju chcą zbudować największy stadion na świecie.

Chodzi o obiekt o wstępnej nazwie Grand Stade de Casablanca. Początkowo jego pojemność planowano na około 93 tysiące miejsc, ale to okazuje się niewystarczające. Nowa koncepcja zakłada, że na obiekcie, który zostanie zbudowany 38 km na północ od Casablanki, będzie mogło zasiąść aż 115 tysięcy widzów. Koszt całej inwestycji ma oscylować w okolicy 5 miliardów dirhamów, czyli 459 milionów euro.

Reklama


Największa obecnie arena piłkarska na świecie to Stadion 1 Maja w Pjongjangu, na którym swoje mecze domowe rozgrywa reprezentacja Korei Północnej. Ma on około 114 tysięcy miejsc siedzących, choć część źródeł podaje, że może mieć nawet 150 tysięcy.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Po czterdziestce i ze sztucznym kolanem. Lindsey Vonn wróciła i marzy o igrzyskach

Sebastian Warzecha
1
Po czterdziestce i ze sztucznym kolanem. Lindsey Vonn wróciła i marzy o igrzyskach

Inne kraje

Komentarze

6 komentarzy

Loading...