Reklama

Kulesza: W budżecie nie uwzględnialiśmy awansu Polski

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

24 marca 2024, 20:11 • 2 min czytania 16 komentarzy

Cezarego Kuleszę czekają pracowite dni. Brak awansu na Euro byłby tragedią wizerunkową dla związku. W wywiadzie dla Sport.pl prezes PZPN skupił się jednak na znaczeniu finansowym tego meczu. Oprócz tego ocenił niedawną rywalizację z Estonią.

Kulesza: W budżecie nie uwzględnialiśmy awansu Polski

Rozmowa zaczęła się, co naturalne, od wątku minionego meczu z Estonią. Zdaniem Cezarego Kuleszy ciężko znaleźć po tym spotkaniu jakieś negatywy.

– Podobało mi się bardzo to, że drużyna od pierwszego gwizdka robiła wszystko, aby jak najszybciej strzelić bramkę. Wiemy, jak to jest ważne we współczesnym futbolu, szczególnie w takich meczach, gdy rywal okopuje się przed własną bramką. Po pięknej akcji Przemkowi Frankowskiemu udało się otworzyć wynik, a w drugiej połowie bramki padały jedna po drugiej. Wynik 5:1 robi wrażenie.

W dalszej części wywiadu działacz rozwiał wątpliwości co do znaczenia awansu na Euro dla budżetu PZPN. Choć potencjalne pieniądze od UEFA za zakwalifikowanie się na turniej byłyby miłym dodatkiem, to w opinii prezesa PZPN nie są konieczne dla zachowania płynności finansowej związku.

– W naszym budżecie nie uwzględnialiśmy udziału reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy i premii od UEFA, która należy się każdej drużynie za grę na Euro. Opieraliśmy budżet na tym, co jest pewne, a jeśli uda się awansować, to budżet PZPN zostanie solidnie dodatkowo zasilony pieniędzmi z europejskiej federacji.

Reklama

Na sam koniec prezes PZPN-u został zapytany o potencjalną premię za awans na mistrzostwa Europy. Najwyraźniej nie chciał się zbytnio na ten temat rozgadywać: – Piłkarze zawsze mają premię za awans na wielki turniej.

Pełny wywiad przeczytasz TUTAJ.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Bartek Wylęgała
0
Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Piłka nożna

Anglia

Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Bartek Wylęgała
0
Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Komentarze

16 komentarzy

Loading...