Wobec kontuzji Przemysława Frankowskiego i Matty’ego Casha selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz być może będzie zmuszony do rotacji w składzie na mecz z Walią na wahadłach. Jedną z opcji jest wystawienie Tymoteusza Puchacza. Na temat zawodnika Kaiserslautern wypowiedział się Artur Wichniarek w „Kanale Sportowym”.
– Tymek Puchacz nigdy nie będzie Zalewskim ani Frankowskim. To nie jest ta dynamika, czy technika użytkowa. To nie zawodnik, który pójdzie w pojedynek jeden na jednego i go wygra, a także w pełnym biegu dośrodkuje – stwierdził Artur Wichniarek, były piłkarz m.in. Arminii Bielefeld, a obecnie piłkarski ekspert.
Wobec kontuzji Przemysława Frankowskiego i Matty’ego Casha Tymoteusz Puchacz stał się alternatywą do gry na lewym wahadle. Wciąż nie wiadomo, czy selekcjoner Michał Probierz będzie musiał z niej skorzystać. O ile zawodnik Aston Villi opuścił już zgrupowanie, o tyle „Franek” wciąż walczy z czasem i może zdąży na spotkanie z Walią. Jednak jeśli mu się nie uda, w polskim składzie zajdą zmiany. Mecz z Estonią kończyliśmy w ustawieniu z Puchaczem po lewej stronie i Nicolą Zalewskim po prawej.
Czy tak zagramy również z Walią?
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Trela: Sposób ma znaczenie. Wygrana tak pewna, że można było się odzwyczaić
- Dziwna sprawa – reprezentacja wygrywa i trudno się czepiać
- Nos Probierza. Atak pozycyjny nie musi nas boleć… [KOMENTARZ]
Fot. FotoPyk