Luis Rubiales znowu ma problemy. Były prezes piłkarskiej federacji Hiszpanii (RFEF) zostanie zatrzymany po powrocie do kraju, o czym poinformowała gazeta “Marca”.
Luis Rubiales jest zamieszany w aferę korupcyjną. Dotyczy ona podpisanej umowy na organizację Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej. Z opublikowanej dokumentacji wynika, że dochodziło do oszustw, prania pieniędzy i nadużywania władzy federacji hiszpańskiej, której prezesem był 46-latek.
W środę hiszpańscy funkcjonariusze dokonali obławy, w wyniku której zatrzymano siedem osób i zabezpieczono liczne dokumenty. Pomimo wydanego nakazu aresztowania, Rubiales nie trafił jednak w ręce oddziału żandarmerii, bo nie przebywa obecnie w kraju. Były prezes wydał nawet oświadczenie w tej sprawie i zapowiedział, że odda się w ręce policji.
– Pracuję w Republice Dominikany od ponad miesiąca, ale jestem do pełnej dyspozycji hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości – napisał w oświadczeniu. Do Hiszpanii Rubiales ma najpóźniej wrócić 6 kwietnia.
Rubiales był prezesem piłkarskiej federacji Hiszpanii od czerwca 2018 roku do września zeszłego roku. Został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska po aferze związanej z pocałowaniem zawodniczki reprezentacji – Jenni Hermoso – podczas ceremonii wręczenia medali podczas mistrzostw świata kobiet.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Estonia – potencjalnie najsłabszy uczestnik mistrzostw Europy w historii
- Najsłabsze drużyny, na jakich potknęła się reprezentacja Polski
- Kallaste: Estończycy lubią piłkę, choć mamy kiepskie wyniki
- Trzydzieści narodowości i kapitan z Polski. Brat włoskiego dziennikarza rozkręca klub w Estonii
- Wilk w owczej skórze. Prezes Pohlak trzęsie Estonią
Fot. Newspix