Joe Barone, czyli dyrektor generalny Fiorentiny, niespodziewanie trafił dzisiaj do szpitala z powodów zdrowotnych. To jakiś poważniejszy problem jednego z zarządców Violi, stąd niedzielne spotkanie z Atalantą zaplanowane na godzinę 18.00 zostało przełożone. Zawodnicy Fiorentiny uznali, że nie będą w stanie rozegrać tego meczu.
Decyzja została podjęta dosłownie godzinę przed zaplanowanym pierwszym gwizdkiem, czyli kiedy wielu fanów było już zgromadzonych na stadionie Atalanty. Jak czytamy w Sportitalia, sytuacja była na tyle zaskakująca i poważna, że obie strony zdecydowały, aby nie rozgrywać tego spotkania w tym terminie.
Dyrektor generalny Joe Barone poczuł się bardzo źle i został pilnie przewieziony do szpitala San Raffaele w Mediolanie. Stan CEO Fiorentiny jest poważny, a wszyscy we Fiorentinie oczekują na wyniki pierwszych badań. Barone poczuł się źle w hotelu, gdy wszyscy szykowali się powoli do wyjazdu na stadion.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jan Urban w Osasunie, czyli coś więcej niż hat-trick z Realem
- Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]
- Jóźwiak i Piątkowski godzą się ze spadkiem. Granada leci w przepaść
Fot. Newspix