Reklama

Trener Porto do Artety: Lepiej niech się zajmie trenowaniem

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

13 marca 2024, 08:56 • 2 min czytania 10 komentarzy

We wczorajszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów między Arsenalem i FC Porto emocji nie brakowało. Jak się okazało, nie tylko na boisku było nerwowo. Także między trenerami obu drużyn doszło do spięcia, o którym usłyszeliśmy już po meczu.

Trener Porto do Artety: Lepiej niech się zajmie trenowaniem

Arsenal, choć straty z pierwszego meczu odrobił już w pierwszej połowie, to do końca walił głową w mur, który postawili gracze Porto przed własną bramką. Dyrygowana przez 41-letniego Pepe defensywa Smoków nie dała się zaskoczyć i mieliśmy konkurs jedenastek. W nim bohaterem okazał się golkiper gospodarzy, David Raya, który dzięki dwóm interwencjom zapewnił Arsenalowi awans do ćwierćfinału.

Po meczu jednak znowu spięli się obaj szkoleniowcy, Mikel Arteta i Sergio Conceicao. Emocje buzowały u nich już podczas spotkania. W drugiej połowie obaj, w odstępie dziesięciu minut, zostali ukarani żółtymi kartkami za niesportowe zachowanie. Po meczu trener Porto przyznał, że został werbalnie zaatakowany przez szkoleniowca Kanonierów. – Arteta odwrócił się do ławki podczas meczu i obraził moją rodzinę po hiszpańsku. Odpowiedziałem mu, że osoby, którą obraził, nie ma już wśród nas. Lepiej niech się zajmie trenowaniem swojej drużyny, której powinno wystarczyć jakości, aby grać o wiele lepiej – powiedział wzburzony Conceicao.

Reklama

Mikel Arteta nie chciał komentować mocnych oskarżeń Portugalczyka, a przedstawiciele Arsenalu stanowczo zaprzeczyli jakimkolwiek obraźliwym zdaniom w kierunku trenera Porto.

Arsenal jest drugą, obok Manchesteru City, angielską drużyną w gronie ćwierćfinalistów Champions League. Oprócz nich w tej fazie są już zespoły Realu Madryt, FC Barcelony, Bayernu Monachium i PSG.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Liga Mistrzów

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

10 komentarzy

Loading...