Jednym z gości programu “Weszłopolscy” był Marcin Włodarski. Selekcjoner reprezentacji do lat 17 podzielił się swoimi obserwacjami w sprawie zdolnych polskich zawodników. Wypowiedział się m.in. o Karolu Borysie, Mateuszu Skoczylasie i generalnie o różnicach na szczeblu młodzieżowym a seniorskim.
Włodarski został zapytany o różnice w grze, czy dostrzega takie u zawodników Legii Warszawa czy Lecha Poznań, a u innych piłkarzy, których miał okazję trenować. – Jedyna różnica, jaką dostrzegam, to w przypadku piłkarzy z zagranicy. Chodzi o podejście mentalne. Tacy gracze byli zazwyczaj pewni siebie gdy graliśmy z mocniejszymi rywalami. Wychodzili i grali bez kompleksów. Z czasem, jak zaczęliśmy wygrywać i punktować, to ta pewność siebie się rodziła też u innych. Tym się różnili. Nie tylko od piłkarzy Legii, Lecha, ale też od innych.
– Moim zdaniem wielu 18-latków zasługuje na regularną grę nie tylko na poziomie rezerw, ale też wyżej: w Ekstraklasie i pierwszej lidze. Wiadomo, że każdy kij ma dwa końce. Rezerwy Legii Warszawa chcą awansować i teoretycznie najlepiej zrobić to doświadczonymi zawodnikami. I tak grają, inaczej niż rezerwy Lecha Poznań czy Zagłębia Lubin – odpowiedział Włodarski, pytany o drużynę rezerw stołecznego klubu, gdzie gra wielu piłkarzy w zaawansowanym wieku, czym blokują miejsce juniorom, którzy chcą się rozwijać na seniorskim poziomie.
Włodarski podał też kilka nazwisk młodych zawodników, którzy ostatnio prezentują się bardzo dobrze. Wyróżnił m.in. Dominika Szałę z Górnika Zabrze. Utalentowany 17-latek zebrał komplet minut w rundzie rewanżowej. – Przykład Dominika jest najświeższy. Odszedł z Legii, wypłynął na szersze wody w Górniku Zabrze. Chwała trenerowi Janowi Urbanowi za to, że na niego postawił.
Trener Włodarski wspomniał także o Karolu Borysie. – Moim zdaniem potencjał Karola w Ekstraklasie nie został wykorzystany. Oby więcej piłkarzy w Polsce było bardziej odważnych i tak czarowało z piłką jak właśnie Karol Borys. Mam wrażenie, że wielu naszych młodych zawodników jest skreślanych zbyt szybko.
Bez dwóch zdań na tle rówieśników z zagranicy, polscy piłkarze odstają pod względem fizycznym. Skomentował to Marcin Włodarski.
– Fizyczność to jeden z trzech elementów najłatwiejszych do nadrobienia. Techniki specjalnie nie poprawisz, nad taktyką można popracować. Ale w tym wieku można zmienić się fizycznie, po mistrzostwach świata było to u nas bardzo widoczne.
Filip Rózga? Żałuje bardzo, że nie mógł nam pomóc na mistrzostwach świata, wiadomo jak historia się potoczyła… Ale był w świetnej formie. Życzę mu jak najlepiej, jest bardzo waleczny i ma dużo cech, które będą go predysponowały do grania na wysokim poziomie – powiedział z kolei Włodarski, pytany o zawodnika Cracovii. Dodajmy, że Rózga był jednym z czterech zawodników odesłanych do domu z mundialu po niesławnej aferze alkoholowej.
Włodarski został zapytany także o przyszłość oraz pierwszą reprezentację. Czy “jedynka” będzie grała tak atrakcyjnie, jak choćby kadra prowadzona przez Włodarskiego na Euro do lat 17, na którym biało-czerwoni sensacyjnie awansowali do półfinału. – Roczniki, z którymi obecnie pracujemy, są szkolone do gry piłki ofensywnej. Atrakcyjnej dla oka. Jestem przekonany, że w przyszłości będziemy mieli bardzo dobrych piłkarzy i będziemy zadowoleni z gry I reprezentacji.
Na koniec Włodarski został zapytany o Mateusza Skoczylasa. Piłkarz Milanu kilka tygodni temu był na ustach kibiców z uwagi na sprzedaż biletów, które otrzymywał od klubu.
Bilety na Milan? Mateusz Skoczylas ogarnie!
– Prowadziłem go od małego. Zawsze powtarzałem, że jak pójdzie pod inne skrzydła niż moje, to może zginąć, bo to specyficzny zawodnik. Piłkarze, którzy mają coś w sobie to indywidualności nie tylko na boisku, ale też poza nim. Oczywiście nie pochwalam tego, co zrobił Mateusz, ale ma tam na pewno dobrą opiekę i rodziców, którzy są bardzo dobrze poukładani. Swoją karę już dostał i wyciągnie wnioski na przyszłość i więcej tak postępować nie będzie – powiedział.
– W przypadku Mateusza nie chodzi o “sodówkę”. Wierzę, że po tej karze się otrząśnie. Milan zastosował wobec niego karę czterech meczów pauzy, co najbardziej boli zawodnika. Każdy z nas był kiedyś młody. Trzeba wyciągać wnioski i uczyć się na błędach – zakończył Włodarski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rewolucja w Legii. Jak zbudować na nowo drużynę bez Josue?
- Z “Kiereś won” do “Kiereś top”. Stal najlepsza w lidze od tygodni
- Wyścig żółwi po tytuł, ale tylko Raków, Legia i Lech muszą się wstydzić