W niedzielę Legia Warszawa poniosła pierwszą porażkę z Widzewem w XXI wieku. RTS wygrał 1:0 po golu Frana Alvareza z doliczonego czasu gry. Roman Kosecki, który w przeszłości wiele lat spędził przy Łazienkowskiej w roli piłkarza, w rozmowie z portalem “WP SportoweFakty” w gorzkich słowach wypowiedział się nt. aktualnych zawodników Legii.
Podopieczni Kosty Runjaicia w tym momencie zajmują 6. miejsce w Ekstraklasie po 24. kolejkach i tracą do pierwszej Jagiellonii już siedem punktów. Ponadto “Wojskowych” nie ma już w grze o Puchar Polski, a o występie z Molde w 1/16 finału Ligi Konferencji nikt nie chce pamiętać. Sytuacja jest nie za ciekawa i dlatego też coraz głośniej mówi się o zwolnieniu szkoleniowca.
Mimo że Kosecki jest optymistą na dalszą część sezonu i obecność Legii w kwalifikacjach do europejskich pucharów, jego zdaniem nie wszyscy zasługują, żeby być dziś jej piłkarzami. – Są w tej drużynie zawodnicy, którzy walczą i biegają, ale są też tacy, którzy chodzą i udają gwiazdy. Nie chcę rzucać nazwiskami, ale mądrzy ludzie zrozumieją, o czym mówię. Noszą arbuzy pod pachami, ale chwieją się na nogach jak drzewa na wietrze. A nie na tym to polega. Niektórym po prostu jest w tym klubie za dobrze i za wygodnie. Widać u niektórych takie samozadowolenie
– Od dawna powtarzam: promujmy polskich zawodników, a nie słabych obcokrajowców. Ściągajmy piłkarzy zagranicznych, ale takich, którzy zrobią różnicę, jak Miro Radović, Daniel Ljuboja czy Vadis Odjidja-Ofoe. A ja widzę, że niektórzy w tym klubie są, bo są. Szlag mnie na to trafia. Jest w PKO Ekstraklasie sporo klubów, w których widać młodych Polaków i ci chłopcy dają radę. Naprawdę, uwierzmy w nich i uwierzmy, że można. Nie mówmy też ciągle, że nie ma dobrych polskich trenerów czy systemu szkolenia. Bo u nas jak ktoś nie wie, co powiedzieć, to mówi o braku systemu szkolenia. A on jest – zaznaczył.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Runjaić out? Legia stała się przeciętną drużyną, której nikt się już nie boi
- Widzew bierze wszystko. Legia znów z niczym
- Kowal: Wielu bramkarzy o fajnej jakości nie odnalazłoby się w Rakowie [WYWIAD]
Fot. Newspix