Łukasz Fabiański wystąpił w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy, w którym jego West Ham United zmierzył się na Europa Park Stadion z SC Freiburg. Mimo porażki angielskiego klubu 0:1, polski bramkarz zebrał wysokie noty za to spotkanie.
W tym sezonie to Polak w hierarchii bramkarzy WHU jest numerem 2 i broni jedynie w meczach pucharowych w Anglii i w Europie. Pierwszym wyborem trenera Davida Moyesa w Premier League jest Alphonse Areola. Obaj golkiperzy nie dają powodu do zmiany tych ustaleń szkockiemu szkoleniowcowi, bo bronią naprawdę świetnie.
Także w czwartkowym spotkaniu we Fryburgu, mimo porażki, doświadczony 38-letni Polak spisał się wybornie i zebrał sporo pochwał w brytyjskich mediach. Odbił kilka groźnych strzałów, a przy bramce Michaela Gregoritscha nie miał szans. Dziennikarze Evening Standard dziwili się nawet dlaczego Fabiański broni już „tylko” w rozgrywkach europejskich. – Pomimo doskonałej formy nadal pełni funkcję bramkarza pucharowego – napisano we wspomnianym serwisie. Polak został oceniony tam na „szóstkę” w dziesięciostopniowej skali.
Freiburg 1-0 West Ham ⚽
David Moyes’ side have it all to do after defeat in the first leg. pic.twitter.com/hFQBj2bWqJ
— Sky Sports Football (@SkyFootball) March 7, 2024
Łukasz Fabiański w tym sezonie wystąpił łącznie w piętnastu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach i pięć razy zachował czyste konto. West Ham wciąż walczy o trofeum za zwycięstwo w Lidze Europy, a w Premier League zajmuje siódme miejsce, tuż za największymi angielskimi firmami.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Marciniak: Dwóch Marciniaków w Ekstraklasie? Liczę na to w 2024 roku [WYWIAD]
- Śląsk Wrocław osłabi ligowego rywala? O przyszłości Jordiego Sancheza
- Garbowski o starcie w wyborach: – Związek jest apolityczny, a ja nie należę do żadnej partii
- Czesi znów imponują w Europie. Jak długo potrwa ich pucharowy sen?