Reklama

Kaczmarski o grze w Empoli: Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

08 marca 2024, 19:09 • 2 min czytania 0 komentarzy

Iwo Kaczmarski zimą został wypożyczony z Empoli do Miedzi Legnica. Reprezentant Polski do lat 20 w rozmowie z „TVP Sport” wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na taki krok.

Kaczmarski o grze w Empoli: Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę

Wychowanek Korony Kielce po raz pierwszy na Półwysep Apeniński trafił w 2022 roku, gdy został wypożyczony do Empoli z Rakowa Częstochowa.

–  Byłem pełen ciekawości i nadziei. Czułem lekki stres, bo wyjeżdżałem sam i musiałem wszystkiemu stawić czoła samemu jako młody chłopak. Znałem angielski, ale przekonałem się, że we Włoszech nie zawsze można się w tym języku porozumieć. Musiałem więc uczyć się włoskiego, więc miałem barierę językową. Ale byłem dobrze nastawiony i gotowy na wyzwania. Tym bardziej że już na początku dostałem szansę treningów z seniorami, rozegrałem dobry mecz w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, choć przegraliśmy z Borussią 2:5. Starałem się pracować, jak tylko mogłem. Ale najwyraźniej coś nie wyszło. Mam jednak nadzieję, że jeszcze tam wrócę – podkreśla Kaczmarski.

Po kilku miesiącach klub z Toskanii zdecydował się na wykup polskiego pomocnika, za którego zapłacił „Medalikom” ok. 700 tysięcy euro. Chociaż nastolatek miał niekiedy okazję trenować z pierwszą drużyną, nie doczekał się debiutu w Serie A czy Pucharze Włoch. Czego dotychczas nauczył się we Włoszech?

– Wiem dużo więcej o sferze taktycznej. Analizy przeciwników były u nas robione bardzo dokładnie i konkretnie. Tutaj też podania muszą być szybkie, mocne i nie ma czasu na kiwanie, trzeba szybko reagować i grać na jeden-dwa kontakty. Tak samo potrzebna jest fizyczność. Wiadomo, polska liga też nie jest miękka, ale gdy wychodzi naprzeciwko ciebie taki Romelu Lukaku, to trzeba umieć go powstrzymać, bo to kawał chłopa. Myślę, że po treningach w Empoli jestem silniejszy, bo tam naprawdę był mega wycisk. Przez pierwsze dwa tygodnie nie mogłem wstać z łóżka, tak mnie wszystko bolało – tłumaczy Iwo Kaczmarski.

Reklama

Młodzieżowy reprezentant Polski zbierał minuty wyłącznie w rozgrywkach juniorskich, dlatego też zdecydował się na powrót nad Wisłę, żeby zacząć regularnie występować w seniorach.

– Chciałbym dostać realną szansę na regularną grę. Zależy mi także na tym, żeby mieć możliwość rozwoju osobistego. W Miedzi pracuję dodatkowo z trenerami – przed i po treningach. Mamy dużo analiz. Myślę, że każda z tych „cegiełek” mi pomaga. Jestem zadowolony z pierwszych tygodni w Miedzi, pracuję ambitnie i chcę dobrze wykorzystać ten czas i móc się rozwijać jak najbardziej – mówi 19-latek, którego wypożyczenie będzie obowiązywało do końca przyszłego sezonu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

1 liga

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Komentarze

0 komentarzy

Loading...