Chociaż Jose Mourinho i jego agent Jorge Mendes usilnie oferowali usługi Portugalczyka w Bayernie Monachium, to w tej chwili nie ma zainteresowania ze strony klubu z Bawarii. Tak przynajmniej twierdzą niemieckie media.
The Special One od stycznia pozostaje bez zatrudnienia. Mimo że od zaraz mógłby znaleźć pracodawcę w Saudi Pro League, to wciąż pozostaje głuchy na oferty Saudyjczyków i szuka drużyny w Europie. Wprawdzie karuzela transferowa na dobre ruszy dopiero latem, kiedy pojawią się wakaty w Barcelonie, Liverpoolu i wspomnianym Monachium, które mogą spowodować ruchy w innych wielkich klubach. Jednak poszukiwania rozpoczęły się już teraz.
Mourinho i Mendes mocno działają za kulisami, o czym mogą świadczyć medialne doniesienia łączące dwukrotnego zwycięzcę Ligi Mistrzów z Chelsea, Manchesterem United, czy właśnie z Bayernem Monachium (TUTAJ).
Jak się okazuje, choć faktycznie zainteresowanie było, to raczej jednostronne. – Zatrudnienie Jose Mourinho nie jest aktualnie przedmiotem dyskusji w Bayernie Monachium – przekazał Florian Plettenberg, ekspert rynku transferowego w Niemczech
🚨As excl. revealed a few days ago and now confirmed again: Roberto De Zerbi is on the list of FC Bayern as the 44 y/o is a candidate if things don’t work out with Xabi #Alonso ✔️
➡️ Max Eberl, a big fan of De Zerbi due to his style of football and talent development!
ℹ️ José… pic.twitter.com/g17i5ZXDkB
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) March 8, 2024
Według informacji Plettenberga, władze Bayernu, choć doceniają osobowość i osiągnięcia Portugalczyka, są zdeterminowani, aby na ławce trenerskiej w Monachium pojawił się ktoś ze świeżym spojrzeniem i dwaj najpoważniejsi kandydaci, którzy spełniają te kryteria to Xabi Alonso z Bayeru Leverkusen i Roberto De Zerbi z angielskiego Brighton.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kluby końca tabeli zweryfikują mistrzowskie aspiracje Rakowa
- Marciniak: Dwóch Marciniaków w Ekstraklasie? Liczę na to w 2024 roku [WYWIAD]
- Wicelider podejmuje lidera, a murawa taka, że strach wyprowadzić psa
- Śląsk Wrocław osłabi ligowego rywala? O przyszłości Jordiego Sancheza
- Czesi znów imponują w Europie. Jak długo potrwa ich pucharowy sen?