Śląsk Wrocław w letnim okienku transferowym miałby osłabić ligowego rywala – Widzew Łódź. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje o tym, że po odejściu Erika Exposito WKS sięgnie po Jordiego Sancheza, napastnika dobrze znanego z boisk Ekstraklasy. Ile w nich prawdy?
Po zakończeniu sezonu ligowego końca dobiegnie także przygoda Erika Exposito ze Śląskiem Wrocław. Furtka, którą są szanse na dalsze występy Hiszpana na Dolnym Śląsku wciąż pozostaje lekko uchylona, ale nie jest tajemnicą, że napastnik dostanie lepsze finansowo oferty i WKS musi szykować się na życie bez niego.
Według hiszpańskiego dziennikarza Rubena Orgeiry na celowniku zespołu Jacka Magiery jest Jordi Sanchez z Widzewa Łódź.
Jordi Sanchez przedłuży kontrakt z Widzewem Łódź
– Śląsk może mieć już hiszpańskiego zmiennika dla Erika Expósito, nazywa się Jordi Sánchez, kontrakt zawodnika wygasa tego lata i nie zaakceptował on klauzuli przedłużenia kontraktu z Widzewem. We Wrocławiu dojdzie do zmiany nr 9. Co o tym sądzicie? – napisał na „X” wspomniany wyżej Orgeira.
29-letni Jordi Sanchez od dwóch lat jest piłkarzem Widzewa Łódź, dla którego strzelił w tym czasie jedenaście ligowych goli. Jego dorobek uzupełnia pięć asyst w Ekstraklasie oraz pięć bramek i trzy ostatnie podania w Pucharze Polski. Hiszpan wcześniej był łączony przez media także z Rakowem Częstochowa.
Na przeszkodzie przed swobodną zmianą klubu w letnim oknie transferowym stoi jednak jego kontrakt. Nie jest prawdą, że napastnik Widzewa Łódź nie zaakceptował klauzuli przedłużenia umowy z obecnym pracodawcą. Nie jest, bo Sanchez nie ma na to wpływu. Klauzula zawarta w jego kontrakcie zakłada automatyczną prolongatę po wypełnieniu limitu minut. Jak słyszymy, jest on już niemal spełniony, co oznacza, że Jordi zostanie w drużynie Daniela Myśliwca na kolejny rok.
Albo odejdzie, ale za stosowną opłatą. Prezes Michał Rydz zdradził, że RTS odrzucił już ofertę z Azji za tego zawodnika.
Plotka o przenosinach do Śląska Wrocław miała narodzić się w kuriozalnych okolicznościach. Wynika ona z wizyty w tym mieście, zdjęciem z podróży podzieliła się ponoć jego partnerka. Ktoś połączył w ten sposób kropki, ale w bardzo luźny sposób, bo piłkarz wielokrotnie dawał sygnały, że w Łodzi mu dobrze i chętnie powiększy swój dorobek w Widzewie.
Najpewniej jednak zacznie to robić dopiero w kolejnych tygodniach. Przed meczem z Legią Warszawa piłkarz doznał bowiem urazu, który może wykluczyć go z tego spotkania.
WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ:
- Mecz Wisła – Widzew należy powtórzyć
- Bartłomiej Pawłowski stanie przed Komisją Ligi
- Tomasz Mikulski: Sędzia Kos popełnił błąd. Był spalony przy golu Wisły [ROZMOWA]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix