Media: Barcelona poważnie rozważa sprzedaż Pedriego

Sensacyjne doniesienia pojawiły się we wtorek w hiszpańskich mediach. Javi Miguel z dziennika AS przekazał, że władze FC Barcelony straciły cierpliwość do Pedriego i poważnie rozważają jego sprzedaż już tego lata.

Wydawało się, że drużyna Xaviego wraca na dobre tory, ale niedzielny mecz z Athletikiem Bilbao znów pozbawił wszystkich złudzeń. Po cennym remisie z Napoli w Lidze Mistrzów i wysokiej wygranej z Getafe, Katalończycy rozegrali kolejny niemrawy mecz, zakończony bezbramkowym remisem. Mało tego, Blaugrana straciła tego wieczoru dwóch niezwykle ważnych zawodników – Frenkiego de Jonga i Pedriego, którzy w urazami przedwcześnie opuścili boisko.

Obu zawodników czekają teraz dłuższe przerwy, ale szczególnie dramatyczny jest przypadek tego drugiego. Pedri dopiero co wrócił do gry, po tym jak pauzował przez kilka miesięcy z przerwami z powodu urazów mięśniowych. Jak wynika z wyliczeń portalu Relevo, od początku sezonu 2021/22 Hiszpan opuścił 71 spotkań Barcelony, czyli dokładnie 34 procent tych, w których mógł zagrać.

Według Javiego Miguela z dziennika AS władze FC Barcelony zaczynają tracić cierpliwość do 21-letniego pomocnika. W ostatnim czasie starano się bowiem jak najostrożniej wprowadzać go do gry, a i tak przytrafił mu się kolejny uraz. Dlatego też miał pojawić się poważny plan sprzedania utalentowanego pomocnika już tego lata.

Kontrakt Pedriego jest ważny do lata 2026 roku. Portal Transfermarkt wycenia go na 90 milionów euro. Hiszpan ma opinię jednego z najbardziej utalentowanych zawodników w Europie, niewykluczone więc, że można by było uzyskać za niego znacznie więcej. A we wciąż trudnej sytuacji finansowej Blaugrany taki zastrzyk gotówki byłby niezwykle pomocny.

Czytaj więcej o hiszpańskiej piłce:

• Arbiter meczu Valencia – Real Madryt zawieszony
• Oficjalnie: Pedri i de Jong z dłuższą przerwą od gry
• Z Barcelony do Arsenalu? Torres na celowniku “Kanonierów”
• Hansi Flick coraz bliżej Barcelony. Klub rozmawiał już z trenerem
• Hiszpania poznała się na Piątkowskim. Dobre było tylko pierwsze wrażenie…

Fot. Newspix