Reklama

Karkonosze mają nowego napastnika – w CV 30 miesięcy dyskwalifikacji za próbę ustawienia meczu

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

01 marca 2024, 13:53 • 4 min czytania 5 komentarzy

Filip Firbacher, czeski napastnik, jeszcze w 2018 roku znalazł się na liście Guardiana jako jeden z 60 największych światowych talentów, urodzonych w 2001 roku (obok Rodrygo czy Erika Garcii). Skoro więc sześć lat później wylądował w trzecioligowych Karkonoszach Jelenia Góra, wiadomo, że w jego karierze coś poszło mocno nie tak. Ano na przykład to, że w swoim kraju został zdyskwalifikowany na 30 miesięcy za próbę ustawienia meczu.

Karkonosze mają nowego napastnika – w CV 30 miesięcy dyskwalifikacji za próbę ustawienia meczu

Czeska komisja etyki wzięła na tapet trzy spotkania, natomiast Filip Firbacher został oskarżony o próbę wpływu na wynik tylko w jednym z nich. Chodzi o starcie na poziomie trzeciej ligi: SK Rakovnik – Motorlet Praga (2 października 2021 roku). Michal Hladik, szef operacji i też piłkarz, który w pozostałych dwóch spotkaniach (z 2019 roku) sam proponował łapówki, wówczas wymyślił nieco bardziej skomplikowaną operację.

Artykuł na iSport.cz tłumaczy, że zlecił Firbacherowi, by ten skontaktował się z zawodnikiem Javierem Nerudą, żeby z kolei ten porozmawiał z piłkarzem Motorletu – którego znał – w sprawie ustawienia spotkania pod bukmacherskie kursy. Tak – ani Fribacher, ani Neruda nawet nie grali w Rakovniku czy Motorlecie. Plan, kurde sprytny, wysypał się na tym, że zespół Motorletu nie chciał zgodzić się na ustawkę i poinformował o wszystkim przełożonych w klubie, jak i policję.

Przed spotkaniem między jednym zawodnikiem a sędzią nawiązał się taki dialog:

Sędzia: – Jak się czujesz?

Reklama

Zawodnik: – Dobrze, a co się dzisiaj wydarzy?

Sędzia: – A co ma się wydarzyć?

Zawodnik: – Podobno coś ma, zgłosiliśmy już wszystko policji.

Arbiter miał się tej rozmowy też wystraszyć i mecz gwizdano w normalnych warunkach. Trzeba wiedzieć, że mowa o Michale Pataku, który nie cieszy się zbyt dobrą renomą w Czechach, skoro potrafi wymyślić choćby coś takiego:

Reklama

Ostatecznie Motorlet wygrał 1:0, a spotkanie uznano za czyste. Policja odstąpiła od śledztwa, ale Komisja Etyki nie miała zamiaru ustąpić i prowadziła swoje postępowanie, które zakończyło się w styczniu tego roku.

W jego rezultacie Firbacher dostał 30 miesięcy dyskwalifikacji, Neruda 20, a Hladik został wyrzucony z czeskiej piłki na 15 lat, co oznacza dla niego oczywiście koniec kariery. Wszyscy też dostali po kieszeni – Firbacher z Nerudą 20 tysięcy koron, Hladik zaś milion.

Firbacher mówił przed wyrokiem: – Czuję się z tym bardzo źle. Futbol jest moim życiem. Poza tym, że gram w drugiej lidze, to jeszcze sędziuję. Wierzę, że wszystko zostanie wyjaśnione.

Patrząc przez pryzmat sportowy, jasne jest, że Firbacher może się przydać Karkonoszom. 22-latek na drugim poziomie w Czechach strzelił 26 bramek, w ostatnich trzynastu spotkaniach przed zawieszeniem miał ich siedem – a grał w FK Varnsdorf, które walczy tylko i wyłącznie o utrzymanie. To też piłkarz, który przechodził przez szczeble czeskich młodzieżówek, strzelił gola nawet nam, kiedy kadra U-20 pokonała “Biało-Czerwonych” 2:0. Zatem czwarty szczebel w Polsce nie powinien go przestraszyć.

Niemniej co z kwestiami moralnymi, prawnymi? Skontaktowaliśmy się z klubem z Jeleniej Góry, gdzie przekazano nam, że otrzymali certyfikat zawodnika. Firbacher od wyroku się odwołuje, obecnie nie ma przeszkód, by występował w Polsce. Prezes klubu podkreślił, że wie o bagażu piłkarza, ale chce mu pomóc, bo też wierzy, że Firbacher pomoże Karkonoszom (te mają umiarkowane szanse na awans do drugiej ligi, ale mają; 10 punktów straty do lidera to duży dystans, choć nie takie rzeczy w piłce widziano).

Porozmawialiśmy też z PZPN-em, który zwrócił uwagę, że faktycznie, Fisbacher jest zawieszony jedynie na terenie Czech, ale jeśli wyrok się uprawomocni, temat – za sprawą FIFA – zapewne rozleje się na cały świat i napastnik Karkonoszom długo się nie przyda. Podobnie było z Pawłem Cibickim – najpierw dostał bana tylko w Szwecji, ale na niej się nie skończyło i obecnie może kopać jedynie z psem w ogródku.

A Firbacher, cóż, głupio byłoby przekreślać wszystko ze względu na błąd z młodości, ale faktycznie to mu grozi.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. YouTube/FCHradecKralove

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Kamil Warzocha
6
Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Niższe ligi

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Kamil Warzocha
6
Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Komentarze

5 komentarzy

Loading...