Nie tylko Mariusz Rumak był gościem Weszłopolskich, ale połączyliśmy się również z Dariuszem Banasikiem z GKS-u Tychy. 50-letni trener ciekawie opowiadał o niedawnej nadziei Legii Warszawa, czyli Kacprze Skibickim: – Nigdy nie chcę mówić, że jestem rozczarowany jakimś zawodnikiem, bo ja bardzo lubię Kacpra. Zresztą to jest bardzo pozytywny chłopak, który w szatni zawsze jest uśmiechnięty, nawet czasami za często – zaczął Banasik.
– Czasami brakuje mi u niego takiego większego skupienia, właściwego podejścia i koncentracji. To taki śmieszek, który z każdej sytuacji wybrnie śmiechem, a ja lubię jak zawodnicy się czasami zdenerwują, pokażą trochę charakteru i na boisku, i poza nim – dodawał szkoleniowiec pierwszoligowca.
– Skibicki ma bardzo duże możliwości, ale na razie nie może tego przełożyć na boisku. Przegrywa rywalizację. Ale ja nawet ustaliłem z władzami klubu, że wykupujemy Kacpra z Legii, to była moja decyzja, bo uważałem, że będzie u nas odgrywał kluczową rolę, ale w tej chwili tak nie jest. Może u nas wchodzić na razie co najwyżej na zmianę, starać się poderwać zespół swoją dynamiką. Pamiętam go jeszcze z europejskich pucharów, również z rezerw Legii, na razie nie może tego jeszcze oddać. To kwestia mentalności, być może musi trochę jeszcze dojrzeć, skupić się tylko na piłce – tłumaczył Banasik.
Więcej na Weszło:
- Rumak: Brak mistrzostwa? To nie byłaby porażka, tylko niezrealizowany cel [WYWIAD]
- Saga transferowa Mbappe – jak przebiegała i jak ma się do innych?
- Bójka trzecioligowych piłkarzy! „Mężczyzna został przewieziony do szpitala”
- Na ratunek Zagłębiu Sosnowiec – syn trenera!
- Dzieciak rządzi. Lechia Gdańsk przełamuje trendy – najmłodsi walczą o awans
Fot. Newspix